Gigant Poleca 261 "Kaczor Donald jako Wolverine" - okładka
3 czerwca do sprzedaży trafi 261. tom Giganta Poleca pod tytułem Kaczor Donald jako Wolverine. Jak można się domyślać na podstawie tytułu jak i okładki wydania, w środku pojawi się komiks What If...? Donald Duck Became Wolverine, czyli kacza reinterpretacja klasycznego zeszytu z Wolverine'em, o którym więcej pisaliśmy przy okazji amerykańskiej premiery.
Tom trafi do sprzedaży w Niemczech, podobnie jak w Polsce, na początku czerwca, więc na ten moment nie znamy jego dokładnej zawartości. Można podejrzewać, że podobnie jak w przypadku tomu z Dziesięciocentowką nieskończoności resztę wydania będą stanowić standardowe komiksy Disneya, choć być może pojawi się też inny komiks łączący Marvela i Disneya, np. historia o Donaldzie-Thorze.
Niestety oznacza to jednocześnie, że w Polsce zostanie pominięte majowe wydanie Lustiges Taschenbuch, które zapowiadało się bardzo dobrze. W tym tomie pojawią się dwa komiksy o Doubleducku, nowa historia o Kwantomasie, a także I cieli di Farmtown, kontynuacja dobrze znanej u nas Samotności szczęściarza. Czy ten tom zostanie w jakiś sposób nadrobiony w Polsce? Mamy co do tego coraz większe wątpliwości.
źródło ilustracji: materiały prasowe - Egmont
To wygląda jak... mocno slaba decyzja.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że chociaż zobaczymy ten tom jako pół Mamuta kiedyś.
Ehh, szkoda, że nie wychodzi więcej zwykłych gigantów rocznie, a mniej tych wszystkich specjali. Jak widać cierpią na tym zwykłe wydania.
OdpowiedzUsuńPomijając to, że nie jestem za takimi pomysłami jak łączenie kaczek i myszy z bohaterami Marvela, bo uniwersum Marvela mnie w ogóle nie interesuje, to chcę zapytać czy to jest ostateczny wygląd okładki? Bo jest bardzo dziwna i nietypowa. Okładka zagranicznego wydania wklejona na okładkę naszego wydania z dwoma tytułami angielskim i polskim... Poza tym czy ten komiks o Donaldzie - Wolverinie zasługuje na to, żeby go reklamować na okładce? Nie podoba mi się to, ale może przynajmniej fani Marvela będą zadowoleni.
OdpowiedzUsuńPrawdopodobnie jest to kwestia związana z licencją - podobnie okładka wygląda w niemieckim wydaniu.
Usuń\
"Poza tym czy ten komiks o Donaldzie - Wolverinie zasługuje na to, żeby go reklamować na okładce" - to że odczuwasz osobistą antypatię do komiksów Marvela, to nie oznacza że dla znacznej części fanów komiksów taka okładka to nie będzie "wartość dodana". Nawet jeśli takowi nie liczą na dobry komiks, to przynajmniej jest to dla nich miła ciekawostka. Poza tym nie oszukujmy się: świat superbohaterów w postaci pastiszy jest już obecny w komentarzach Disneya od dziesięcioleci: mamy Superkwęka, Sknerus stał się bohaterem w stylu Daredevila (maska +laska) już w pierwszym serialu Fuck Tales, mamy Darkwing Ducka, a pierwszym komiksem z serii Mickey Mouse jaki przeczytałem jako 8-latek był ten, który zawierał historię z Super-goofem i dinozaurem. Pierwszy Donald i Spółka jaki kupiłem w kiosku zawierał historię z Donaldem który przeczytał właśnie komiks Marvela z Niesamowitym Hulkiem i wmówił sobie że jest Hulkiem (przed transformacją - Donald to znany choleryk - pasowało to idealnie).
OdpowiedzUsuń"Duck Tales"- autokorekta podsunęła wulgaryzm, zauważyłem po czasie...
UsuńOczywiście, że tak, ale "znawcy" obudzili się po 30 latach, że im wtłaczają superhero do kaczek xD
UsuńMielismy też od lat kaczki i myszy jako bohaterów Gwiezdnych Wojen, Star Treka i nie wiadomo czego jeszcze.
UsuńDla mnie problem z tymi Marvelowymi komiksami jest taki, że brakuje ciekawej fabuły i polegają przede wszystkim na nawiazaniu do Marvela i niewiele poza tym oferują, podczas gdy taki Mouse Trek tworzy własną, ciekawą fabułę.