Wujek Sknerus i Dziesięciocentówka Nieskończoności - przedpremierowa prezentacja wydania
Już w środę oficjalna premiera Wujka Sknerusa i Dziesięciocentówki Nieskończoności, tomu w twardej oprawie zawierającego pierwszy komiks Marvela ze Sknerusem. Wydanie jednak już jest dostępne w wielu księgarniach, w tym na Egmont.pl, gdzie przy zamówieniu dwóch tomów otrzymacie dodatkowe grafiki, a dzięki uprzejmości wydawnictwa poniżej możemy zaprezentować zdjęcia przedstawiające publikację w wersji z okładką Alexa Rossa.
Wydanie liczy 96 stron i jest opublikowane na dobrej jakości papierze offsetowym, prawdopodobnie tym samym, na którym został wydrukowany tom Nasz wielki Donald. Do komiksu Marvela prawdopodobnie bardziej pasowałaby kreda, ale nie jest to najgorsze rozwiązanie. Poza komiksem tom zawiera też liczne dodatki, jednak w przeciwieństwie do amerykańskiego wydania zeszytowego, w środku nie znajdziemy nie ma pierwszego komiksu Barksa ze Sknerusem, Wielkiej Niedźwiedzicy.
Co oczywiste, komiks Aarona został wydrukowany w większym formacie niż w Gigancie Poleca, ale różnica w nasyceniu kolorów i czerni, nie jest aż taka duża. Choć w obu wydaniach użyto tego samego przekładu Jacka Drewnowskiego, to w paru momentach się ono różni, co najpewniej wynika z tego, że niektóre teksty w Gigancie musiały być lekko skrócone ze względu na niewielki format publikacji.
Do każdego tomu dołączona jest też losowo 1 z 14 grafik ze Sknerusem, o których więcej pisaliśmy w osobnym tekście. Grafiki są wydrukowane w formacie zbliżonym do formatu komiksu, na dobrej jakości papierze, z obramowaniem ze złotym metalicznym lakierowaniem. Są one zamieszczone w środku wydania, więc są niewidoczne przed zdjęciem folii. Sam komiks też jest dostępny w dwóch wersjach okładkowych - z ilustracją Pastrovicchio i z ilustracją Rossa.
źródło ilustracji: materiały prasowe - Egmont
komiks z początkiem i zakończeniem i bez niczego pomiędzy nimi
OdpowiedzUsuńZastanawiałem się którą wersję kupić, ale już wiem: Gigantową.
UsuńW Multiwersum Giganta, Sknerus chyba przyoszczędził na składzie...
UsuńInfinity Dime w porównaniu z resztą corssoverów Marvela i Disneya to i tak postaranko. Seria What if... to fabularne dno.
UsuńTo w końcu wiadomo będzie jaka jest ta dodatkowa grafika w konkretnym wydaniu? Są widoczne czy schowane w środku i nie da się sprawdzić?
OdpowiedzUsuńSchowane w środku i nie da się sprawdzić niestety
UsuńSzkoda.
UsuńCzy ja dobrze widzę, że na stronie 48 egmontowego wydania Dziesięciocentówki nieskończoności rysunek Dona Rosy jest podpisany jako pierwsze przedstawienie Sknerusa przez Carla Barksa?
OdpowiedzUsuńNie ma tu pokazanej strony 48. Ale jeśli chodzi Ci o 43, to przy pierwszej stronie ze Skarbnicy wiedzy jest napisane chyba Skauta, nie Barksa. Poradnik Młodego Skauta, czy coś takiego.
Usuńhahaha czyli wydanie zawiera słownie jeden 30 stronicowy komiks. A pozostałe strony to dodatki o 66 strony, i egmont naprawdę mysli ze duzo osób to kupi? powiem wprost moim zdaniem egmon najadł się szaleju. Ja co prawda go kupię, ale tylko dlatego ze so pewne różnice między tłumaczenie w gigant poleca a wydaniem w twardej oprawie. Gdyby nie to bym olaly wydane w twardej oprawie.
OdpowiedzUsuńHahaha „egmont naprawdę myśli, że dużo osób go kupi? powiem wprost moim zdaniem egmon najadł się szaleju. Ja co prawda go kupię…”
UsuńSam się zaorałeś :D Pomysł że ktoś może pomyśleć podobnie i dlatego kupi, tak jak Ty i już masz odpowiedź na swoje pytanie
W obu wydaniach (twardookladkowym i w gigancie poleca) jest praktycznie takie same tłumaczenie (różnice są bardzo małe).
UsuńA właśnie tu sie tu sie mylisz a powiem ci czemu. Dla wiele osób drobne różnice między tłumaczeniem nie ma różnicy. Dlatego prawdopodobnie wiecej osób kupi gigant poleca niz wydanie w twardej oprawie. Nie kazdy jest bowiem perfekcjonistka a drugi powód jest to ze gigant poleca kosztuje mniej .
OdpowiedzUsuńNo i właśnie dlatego "Gigant" będzie miał znacznie większy nakład niż wydanie w twardej oprawie :)
UsuńCzyli 10centówka nieskończoności z Giganta plus dodatki to to wydanie tak?
OdpowiedzUsuńJeżeli tak to dobrze zaoszczędziłem kupując samego Giganta.
ciecie z egmonta kolejny raz pokazały gdzie mają swoich klientów nie dodając ekstra grafik tym, którzy dali im pieniądze niemal dwa miesiące temu
OdpowiedzUsuńwszystkie poważne firmy gwarantują najniższą cenę jeżeli klient zrobi preorder, a one do premiery i wysyłki zrobią jeszcze jakieś promo - robią to dla siebie, bo można zrobić kolejne zamówienie a te anulować, czy, jeżeli jest się szczególnie złośliwym, odesłać
tym niemniej to jak się traktuje klienta świadczy o klasie wydawnictwa czy przedsiębiorcy, a już zwłaszcza jeżeli jest to klient który daje kasę dwa miesiące przed tym zanim zobaczy towar
Idź płacz gdzie indziej. To samo można napisać o tych ich kodach których nie da się wygenerować.
UsuńW sierpniu wydałem tam prawie tysiąc złotych, gdybym dostał kod oszczędziłbym 90 a gdybym poczekał do wyprzedaży w listopadzie to prawie 180. Tak już jest i tyle.
Dlatego ja nigdy nie kupuje natychmiast. Czekam aż pojawi się jakaś okazja albo cena się obniży. Wolę nawet kupić po premierze czasem.
Usuń