Warto wydać #21: Kaczor Donald Komiks

Po ponad półtora roku wracamy do cyklu Warto wydać, w którym przyglądamy się różnym ciekawym zagranicznym wydaniom, które mogłyby się pojawić w Polsce. Od dawna dostajemy sygnały od czytelników, że na polskim rynku brakuje serii, która prezentowałaby 4-rzędowe komiksy znane z Kaczora Donalda, ale w innej formie niż jako cienka gazetka dołączona do plastikowego gadżetu.

Grubszych pism w większym formacie jest w Europie co najmniej kilka, ale w tym tekście skupimy się na dwóch propozycjach niemieckiego Egmontu. Najbardziej oczywistym wyborem byłoby skopiowanie Micky Maus Comics, choćby jako Kaczor Donald Komiks. Jest to 100-stronicowy magazyn wydawany od 14 lat, początkowo jako dwumiesięcznik, a od 2023 roku wychodzi 10 razy do roku. Każdy numer zawiera kilkanaście historyjek, najczęściej są to dość losowe nowe komiksy, ale od czasu do czasu pojawiają się też klasyki.

Drugi tytuł jest już bardziej skierowany do starszych fanów kaczych komiksów, ponieważ Die tollsten Geschichten von Donald Duck w większym stopniu skupia się na klasycznych historiach oraz najsłynniejszych autorach, a także w każdym wydaniu można znaleźć krótki artykuł. Pismo jest wydawane od 1965 roku, natomiast w obecnej formie jako miesięcznik pojawia się w kioskach od 2002 roku. Regularne wydania liczą po 68 stron, ale od czasu do czasu są publikowane grubsze numery po 100 stron, głównie z okazji świąt Bożego Narodzenia czy Wielkanocy.

Format obu pism jest identyczny jak polskiego Kaczora Donalda, a choć są grubsze, to ich cena jest... taka sama. Obecnie kosztują po 4,50 euro, czyli ok. 19 zł. Dla porównania obecnie cena okładkowa niemieckiej edycji Giganta Poleca wynosi 7,99 euro, czyli ok. 34 zł. Oczywiście trudno powiedzieć, ile mogłaby kosztować polska edycja, ale raczej nie byłoby to więcej niż obecna cena Kaczora Donalda.

Tylko czy taki Kaczor Donald Komiks mógłby trafić do szerszego grona czytelników? Wydaje się, że jest na to dość spora szansa. Choć na polskim rynku jest wiele tytułów z kaczkami, to jednak wszystkie są albo komiksami w mniejszym formacie (cała linia Gigantów), albo tytułami kolekcjonerskimi. Kaczor Donald Komiks mógłby trafić nie tylko dla fanów, ale też do osób wspominających z nostalgią dawnego Kaczora Donalda, a także do rodziców, którzy chcą kupić dziecku gazetkę, ale niekoniecznie z plastikowym gadżetem. Jednak jeśli się tego nie sprawdzi, to nigdy nie pozna się odpowiedzi.

A co wy sądzicie o tym pomyśle? Bylibyście nim zainteresowani, a może bardziej czekacie na inne wydania? Wszelkie zastrzeżenia i propozycje piszcie w komentarzach. 

Źródło ilustracji: Disney Publshing Worldwide 

Komentarze

  1. Ciekawe spostrzeżenia na temat tych czterorzędówek. Czy ich fenomen wynika po prostu z formatu obrazków czy wydania czterorzędowe niosły ze sobą przy okazji lepszą jakość historii? Istnieje jakieś powiązanie czy po prostu chodzi o wygodę czytania? Przyznam szczerze, że mnie wsio ryba czy to 3 czy 4 -rzędówki pod warunkiem, że historia jest ciekawa. Jakby kto pytał, mam prawie kompletną kolekcję wszystkiego co wyszło po polsku, więc mam rozeznanie w tym jak wygląda jedno i drugie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Inni autorzy.
      3-rzędowe komiksy tworzą Włosi, 4-rzędowe komiksy tworzą Holendrzy i wszyscy pracujący dla Egmontu.
      Czy lepsze, czy gorsze? Różnie bywało, ale obecnie (pomijając wydania archiwalne) oferta Egmontu w 98% składa się z wydań z 4-rzędówkami, więc omija nas dość dużo w tym temacie.

      Usuń
    2. Dzięki za wyjaśnienie. Doceniam :)

      Usuń
    3. W zasadzie to chyba pracujący dla Egmontu tworzą oba formaty? Duńczycy robią i cztero- i trzyrzędówki.

      Usuń
    4. No tak, ale szczególnie od paru lat duńska produkcja 3-rzędówek jest niewielka.
      Plus - w latach, gdy Egmont robił więcej 3-rzędówek, to też najczęściej robili je inni twórcy (Fecchi, Andersen) niż resztę komiksów.

      Usuń
  2. Czy są już jakieś zapowiedzi kaczch komiksów które będę miały premierę w polsce w lutym? Oprócz "miecza z lodu".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nadal czekam na odpowiedź

      Usuń
    2. Wszystkie zapowiedzi są publikowane na blogu.

      Usuń
    3. dzięki za odpowiedź

      Usuń
    4. gościu, po 1,5h już się dopominasz o odpowiedź? co ty myślisz, że ktoś rzuci wszystko, co aktualnie robi i będzie lecieć ci odpisać?

      Usuń
  3. A ja się zastanawiam czy zrobić sobie noworoczny prezent i zamówić za 700 stów Walt Disney's Donald Duck. The Ultimate History

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znaczy 7 stów, czyli 700 zł ;) W Polsce nigdy się takiej edycji nie doczekam

      Usuń
    2. Jasne, zrób sobie mały prezent

      Usuń
  4. Kolejny dobry artykuł na Kaczej Agencji Informacyjnej, która zaraz będzie świętować 10 lat istnienia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Obecny KD jest tak dziecinnym pismem, że nawet 10latek w rodzinie nie chce tego czytać i wybiera Giganty. Nie mam pojęcia czy im się to dobrze sprzedaje i czy bardziej z uwagi na gadżet - jako osoba dorosła nie mam czego w tym piśmie szukać, większość historyjek jest niesamowicie infantylna. Nie wiem czy jest sens uatrakcyjniania tego pisma - może lepiej zainwestować w coś z czterorzędówkami, co miałoby target powyżej 8 roku życia? Lata temu w Holandii języka nauczyłam się na właśnie takich czterorzędowych albumach, chyba wychodziło to raz na miesiąc, miało lekko twardszą okładkę, zero głupich rubryk i same fajne komiksy. Miałam tego cały zbiór i chętnie czytali to starzy i młodzi. Obecny KD jest po prostu żenadą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego nie proponujemy zmieniać KD, ale tworzyć coś obok.

      Usuń
    2. Ale robienie czegoś obok nie ma sensu. Można tylko obecne KD zamienić na inne podobne wydanie, grubsze ale bez gadżetu. Z drugiej strony byłem niedawno w Empiku i jak widziałem (bardzo obfitą) półkę z gazetka mi dla dzieci to wszystkie miały plastikowy gadżet, niestety.

      Usuń
    3. Natomiast nie zgadzam się, że KD jest "infantylne", owszem poziom Komiksów mocno spadł w porównaniu z tym co było w KD jeszcze 10 lat temu. Już nie mówiąc o starszych latach. Właściwie nie rozumiem czemu poziom tak spadł. Brakuje już pomysłów i dobrych Komiksów? Dlatego trochę bez sensu wydaje mi się tworzenie kolejnej gazetki ze 100 stronami przeciętnych historyjek. Bardziej potrzeba wydania z dawniejszymi komiksami z lat 90 i pierwszej dekady XXI wieku.

      Usuń
    4. Ale czemu nie ma sensu? Czy "Gigant Poleca" został zamknięty, jak wystartowały inne dodatkowe serie?
      Jeśli wyszłoby tak, że po ewentualnym starcie takiego "Kaczor Donald Komiks", sprzedaż "Kaczora Donalda" spadłaby poniżej akceptowalnego poziomu - to wówczas można zamknąć. Ale jeśli nadal są odbiorcy cienkiej gazetki z zabawką, to czemu zastępować to zupełnie innym produktem?

      Usuń
    5. Też jestem zdania jak anonimowy kolega wyżej. Szkoda zalewać rynek słabizną. 1) nie serwujemy naszym dzieciom bzdur jeśli mogą czytać coś lepszego 2) dla dojrzałego kolekcjonerów to strata kasy i miejsca na półce. Pozdrawiam

      Usuń
    6. KD lepiej zaorać i zrobić coś sensownego dla czterorzędówek od podstaw. Szkoda czasu, pracy i kosztów na reanimację trupa. Dać sobie spokój z pseudorubrykami, żenującymi kawałami w Figlach - nawet małych dzieci to nie śmieszy. Skupić się na wyborze komiksów, wybrać takie, gdzie oprócz sensownej kreski jest też sensowny scenariusz i jakaś akcja. Jeśli w latach 90. dzieciaki wychowały się na komiksach, gdzie dużo się działo, była wartka akcja, podróże, wyścigi, skarby - ciężko oczekiwać, żeby współczesne dzieciaki emocjonowały się komiksem o przeprowadzce czy rundce po sklepach. Obecnie komiksy w KD są nie dość, że infantylne, to po prostu głupie, nic tam się nie dzieje, nic nie zostaje w pamięci.

      Usuń
    7. Czy faktycznie jest pobyt na gazetkę z plastikowym gadżetem? Odliczając kolekcjonerów to sprzedaż jest niska i to głównie od przypadku do przypadku typu leży stera Gazetek dla dzieci w sklepie, to prędzej czy później ktoś kupi i w skali Polski te sprzedane kilkanaście tys. sztuk za ponad miesiąc się uzbiera.

      Usuń
    8. Pytanie też, co zawierało by takie pogrubione wydanie bez gadżetu. Bo jeśli współczesne, przeciętne często komiksy, to się to nie sprzeda. Giganty to nie do końca dobre porównania. Raz, że nakłady pewnie niższe niż KD, dwa inna nieco grupa odbiorców, trzy Giganty też zalegają po sklepach....

      Usuń
    9. Obecnie tych ,,pseudorubryk" w Kaczorze Donaldzie też jest mniej niż jeszcze kiedyś i obecnie oprócz komiksów zostały w zasadzie dwie : Figle Figlarzy i Puchar za suchar (czyli strona z kawałami). Obecnie nie ma już np. Łamacza głowy w Kaczorze Donaldzie.
      Też w sumie przypomnę, że obecnie Kaczor Donald ma więcej stron niż kiedyś.
      Obecnie: 52 strony w tym ok. 43 stron komiksów
      Kiedyś był 48 stron w tym ok. 32-36 stron komiksów

      Usuń
    10. Odnośnie tego co Radek napisał :
      ,,Jeśli wyszłoby tak, że po ewentualnym starcie takiego "Kaczor Donald Komiks", sprzedaż "Kaczora Donalda" spadłaby poniżej akceptowalnego poziomu - to wówczas można zamknąć"

      Tylko jest pytanie czy zamknięto by wtedy ,,Kaczora Donalda" czy ,,Kaczora Donald Komiks" ;)

      Ja osobiście jestem raczej przeciwny likwidacji pisma Kaczor Donald.

      Usuń
    11. Dlatego mówimy raczej o ewolucji lub rewolucji istniejącego KD niż tworzeniu nowego, w dużej mierze takiego samego komiksu. Niestety takie są realia rynkowe, że nie ma co liczyć na wydanie bez gadżetu. Można tylko walczyć o sensowne, tematyczne gadżety.

      Natomiast może sens miałoby "Kaczor Donald retro" że starszymi komiksami co by dobrze grało na nostalgii.

      Usuń
    12. Dlatego nie proponujemy zmiany "Kaczora Donalda", lecz spróbowanie z czymś co nazywamy roboczo "Kaczor Donald Komiks".
      Skoro Giganty się sprzedają, KD jako tako także, to może KD Komiks też trafi do jakieś niszy?

      Usuń
    13. Myślę, że część komentarzy nie odnosi się bezpośrednio do waszej propozycji ale są alternatywnymi pomysłami podyktowane innymi potrzebami niż zwiększenie ilości kolejnych wydań na rynku. Niektórzy chcieliby z różnych powodów już ograniczenia ilości nowych wydań, np. po to by dobre komiksy nie utonęły gdzieś w gąszczu tych słabych. Słabe komiksy to zła reklama dla tych dobrych. A do tego dochodzi czas i koszty. Wasza propozycja ma swoje plusy ale ma też minusy. :)

      Usuń
    14. Tylko skąd miałaby się wziąć ta nisza? Moim zdaniem między czytelnika mi KD a Gigantów nie ma przestrzeni na żadną inną niszę. Dlatego takie czy inne przeovrqżenie KD ma sens, ale całkiem nowe pismo obok nie bardzo (chyba, że jakieś mocno tematyczne, zawierające konkretne serie). Bo tak to mamy pomysł który prędzej "ubije" sprzedaż obecnego KD niż rozrusza nowe pismo. Dlatego lepiej przeobrażać obecne KD w takie czy inne wydanie co niejako przekieruje obecnego odbiorcę KD na nową wersję KD niż tworzenie drugiego pisma obok.

      Usuń
    15. Odbiorca KD się nie przeniesie, ponieważ przy piśmie zostały głównie osoby, które kupują go dla zabawek lub kompletności kolekcji.
      Natomiast czemu KD Komiks miałby się nie sprawdzić, skoro sprawdza się Gigant Extra, Gigant Special, Gigant Premium? Czemu serie z dość losowymi komiksami w większym formacie Giganta się sprawdzają, a coś podobnego, ale w formacie KD, miałoby się na pewno nie sprawdzić?

      Usuń
  6. Jeżeli ludzie z Egmontu Polska czytają to forum to dam swój głos. Tak - bardzo fajny pomysł i bym kupował. Ja mam zdecydowanie większy sentyment do 4-rzędówek i ubolewam, że mamy albo kolekcje Barksa/Rosy, albo możliwość kupowania tylko i wyłącznie Gigantów. Nawet dwumiesięcznik z około 100 stronami 4-rzędówek byłby dla mnie pozycją obowiązkową

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Gigant Poleca Extra 2025-01 "Miecz z lodu" - zapowiedź - legendarna saga fantasy De Vity!

Wujek Sknerus i Dziesięciocentówka Nieskończoności - dziś premiera

Najbardziej bezsensowna decyzja Disneya - zbanował Królika Spryciulę, Lisisko i Misia Farmera