Tajemnica przekładu "Życia i czasów Sknerusa McKwacza" rozwiązana po 24 latach!
Przez wiele lat fani podejrzewali, że tłumaczenie było efektem pracy redaktorek podpisanych w stopce wydania, czyli Doroty Maciochy i Małgorzaty Nesteruk. Prawda okazała się być zupełnie inna. W materiale na Kanale Fantastycznym Tomasz Kołodziejczak zdradził, że to on sam odpowiadał za to tłumaczenie. Podjął się tego zadania, ponieważ trzeba było je wykonać szybko i nikt inny nie był wówczas dostępny.
Były redaktor naczelny Kaczora Donalda powiedział także, że nie był
zadowolony przekładu, już w momencie publikacji wiedział, że nie jest to dobre
tłumaczenie, i z tego powodu była to jego ostatnia
przygoda z tłumaczeniem komiksów. W późniejszych wydaniach serii Dona Rosy pojawił się
nowy przekład Jacka Drewnowskiego, długoletniego tłumacza historyjek Disneya.
O problemach związanych z tłumaczeniami Życia i czasów Sknerusa McKwacza swego czasu napisaliśmy więcej w osobnym artykule. Choć da się w przekładzie z 2000 roku dostrzec pewne zalety, to w wielu miejscach odbiegało ono od intencji i wizji Dona Rosy.
Źródło ilustracji: materiały własne
Fakt, ma to tłumaczenie pewne błędy. Ale jednak ma niezaprzeczalny klimat i wiele dialogów jest o wiele lepszych od oryginału.
OdpowiedzUsuń