Problem z Zombie Bombie i zakazanymi komiksami Barksa i Rosy
Zombie Bombie to postać wymyślona przez Barksa w 1949 roku na potrzeby komiksu
Wudu dla ludu, którego fabuła opiera się głównie na tym, że Bombie, wysłany w ramach
klątwy przez afrykańskiego czarownika, terroryzuje życie Donalda, ponieważ
wygląda on jak Sknerus sprzed paru dekad. Zombie, podobnie jak większość
czarnoskórych postaci we wczesnych komiksach Barksa jak i innych ówczesnych
dziełach kultury, jest pokazany w sposób bardzo stereotypowy, a przez to
rasistowski. Ma wielki kolczyk w nosie, a inni bohaterowie występujący w
komiksie nienaturalnie duże usta czy kły zamiast zębów.
Podejście Disneya do Bombiego zmieniało się przez lata. Trudno powiedzieć jak wyglądało w pierwszych latach po publikacji, ale da się zauważyć, że Wudu dla ludu było dużo rzadziej przedrukowywane w Europie niż inne komiksy z tamtego okresu. Więcej wydań pojawiło się w latach 80., szczególnie po tym jak w połowie dekady powstała ocenzurowana wersja komiksu, w którym zmieniono wygląd Bombiego i szamana Fuli Zuli. Dopiero na początku XXI wieku stwierdzono, że nie warto farbować rzeczywistości i w wielu krajach po raz pierwszy pojawił się komiks w pierwotnej wersji.
Pomijając pojedyncze cameo, jedynym twórcą, który powrócił do postaci Bombiego był Don Rosa, który nawiązał do Wudu dla ludu w dwóch rozdziałach Życia i czasów Sknerusa McKwacza. Tam Bombie i szaman Fula Zula postaci ukazani w wersji podobnej do tej z ocenzurowanej wersji komiksu Barksa. Bombie pojawił się też parę lat temu w Kaczych opowieściach, ale jego geneza i wygląd znacząco różniły się od komiksowej wersji, więc prawdopodobnie z tego powodu jest to obecnie jedyny tytuł z Bombie, który nie został przez Disneya zbanowany.
Wydawało się, że sytuacja wraca do normalności, czyli wszyscy zdają sobie
sprawę, że postać Zombie Bombie jest oparta na rasistowskich stereotypach, ale
jednocześnie można publikować komiksy z tą postacią. Aż ktoś w Disneyu w 2023
roku wywrócił stolik do góry nogami i zakazał publikacji wszystkich komiksów z
Bombie, zarówno w starej wersji jak i zmienionej. Czym się ta osoba kierowała?
Prawdopodobnie nie żadnymi ideologicznymi pobudkami, lecz próbą uniknięcia
kontrowersji. Czy ma to sens? Nie. Ale kontrowersje nie zaczęły się w 2023
roku, lecz już kilkadziesiąt lat wcześniej.
Jakie tomy są najprawdopodobniej zbanowane?
Kaczogród. Carl Barks - Na dalekiej północy i inne historie z lat
1949-1950
7. tom kolekcji Barksa w kolejności chronologicznej i 11. w kolejności
wydawania
Wydanie obecnie prawdopodobnie nie może być przedrukowywane ze
względu na publikację Wudu dla ludu.
Komiks nie jest już dostępny w sklepach internetowych, ale jest nadal
dostępny w niektórych księgarniach stacjonarnych.
Wujek Sknerus i Kaczor Donald. Don Rosa - Najbogatszy kaczor
świata
5. tom kolekcji Rosy zawierający m.in. drugą połowę
Życia i czasów Sknerusa McKwacza
Wydanie obecnie nie może być
przedrukowywane ze względu na publikację
Kapitalisty z Kalisoty.
Komiks nadal jest dostępny m.in. w
sklepie Egmontu,
Gildii, Empik.com, Tantis czy Taniej Książce, ale w najbliższym czasie nie będzie mógł być dodrukowywany.
Wujek Sknerus i Kaczor Donald. Don Rosa -
Druga tajemnica starego zamczyska
10., ostatni tom kolekcji Rosy
Wydanie obecnie nie może być
przedrukowywane ze względu na publikację
Czy to jawa, czy sen?.
Komiks nie jest już dostępny w sklepach internetowych, a ze względu na
to, że jako jedyny tom kolekcji Rosy nie doczekał się dodruku, ceny na
aukcjach są często dość wysokie.
Mamy jednak nadzieję, że powyższa lista jak najszybciej stanie się całkowicie niepotrzebna, a Disney zmieni decyzję i ponownie pozwoli na wydawanie komiksów z Zombie Bombie.
Źródło ilustracji: Disney Publishing Worldwide / materiały prasowe -
Egmont Polska
Na szczęście mam wszystkie trzy tomy z Bombie, ale decyzja strasznie głupia. Dlaczego nie można po prostu dodać do tych komiksów wyjaśnienia, jak na planszach wyświetlanych przed niektórymi produkcjami na Disney+?
OdpowiedzUsuńProblem polega na tym, że w komiksach już są wyjaśnienia, dzięki czemu wiele innych rzeczy może przejść (jak np. wszelakie palenie), a i tak Disney nie pozwala.
UsuńTak samo bijatyka oraz podteksty Disney powinien ocenzurować , w przypadku Kaczora Donalda i Myszki Miki oni jak są historyjki z starszych wydań gigant poleca to ja się zastanawiam czy to jest w ogóle komiksy dla dzieci
Usuńto nieprawdz! dalej te trzy komiksy są dostępne
Usuńlink do gdziekupic prowadzi do innego produktu
OdpowiedzUsuńJuż zmienione
UsuńNo tak, Disney wciska ideologię poprawności politycznej gdzie się da, ale ban Komiksów z powodu jakiejś postaci rzekomo przedstawionej w sposób rasistowski, nie ma podłoża ideologicznego, no tak na pewno...
OdpowiedzUsuń"Wudu dla ludu" można by po prostu wywalić i zrobić dodruk reszty.
UsuńCo prawda w "Wudu Dla Ludu" i "Kapitaliście z Kalisoty" sposób nie zadziała, ale może w "Czy To Jawa Czy To Sen"(nie wiem bo tego nie czytałem). Chodzi oto że jeżeli Bombie jest tam mało istotny to cyk cenzura paru kadrów i finito.
OdpowiedzUsuńJest w dwóch kadrach. W zasadzie dałoby się obejść.
UsuńAle najgorsze co można zrobić to pogodzenie się z tegi typu ideologiczną cenzurą i pod toen dyktat zmieniać lub całkowicie kasować pewne treści lub ich elementy...
Don Rosa proponował Disneyowi że może zastąpić Zombie np "czarną mgłą". Niestety to również nie przeszło. Ogólnie rzecz biorąc słabe to jest...
UsuńW tym tygodniu będzie tutaj recenzja ostatniego Asteriksa? Pozdrawiam 👍
OdpowiedzUsuńJako Polak nie czaję i nie kumam co jest rasistowskiego w postaci Bombie. To chyba trzeba być Amerykaninem mocno zaczadzonym tamtejszymi schematami myślenia, żeby to dostrzec. Ot, Murzyn przedstawiony w karykaturalnej formie. Większość "ludzkich" postaci w kaczych komiksach jest karykaturalnie przerysowana i ma do tego psie uszy lub nosy. Już bardziej bym zrozumiał wszelkich Murzynów i dzikie plemiona które kaczki odwiedzały w Afryce lub spotykały w Kaczogrodzie, bo czasami są przedstawione w sposób mocno po bandzie. Ale nie rozumiem cenzury we wszystkich tych przypadkach. Ta decyzja jest debilna, ale wątpię, że zostanie cofnięta w najbliższej przyszłości.
OdpowiedzUsuń"Jednak jeżeli ktoś próbuje wpisać komiks Barksa i postać Bombiego do obecnej sytuacji politycznej, to jest w ogromnym błędzie" tu jest jakiś błąd logiczny, to że od lat ta postać była "kontrowersyjna" nie zmienia faktu, że dopiero TERAZ ma miejsce sytuacja, że wylewa się dziecko z kąpielą nawet nie cenzurując, ale zakazując całkowicie publikacji tego komiksu. Jakoś kilka lat temu pojawiał się on w niezmienionej lub ocenzurowanej formie i nikt z osób decyzyjnych w Disneyu nie wlepiał mu zakazu publikacji. Dodajmy do tego ogólną tendencję Disneya z ostatnich lat do pakowania się w jedynie słuszną politykę i podawanie jej ludziom siłą do gardła i już serio w ogóle mnie nie dziwi, że ktoś od nich sobie nagle i właśnie teraz o tym komiksie przypomniał i postanowił go całkowicie zbanować. To ma 100% związek z obecnym stosunkiem do polityki. A to, że Disney cenzuruje swoje dzieła od lat żeby uniknąć niepotrzebnej kontrowersji to jest zupełnie inna para kaloszy - tutaj nawet skutek jest inny, bo firma w ten sposób spowodowała ogromne kontrowersje wśród wszystkich czytelników kaczych komiksów na świecie. Sprawa zahaczyła nawet o duże media, a strata wizerunkowa byłaby spora, gdyby nie fakt, że oni sobie tak już od lat strzelają w kolano wikłając się do oporu w politykę. Więc sorry, ale jeżeli ktoś chciał tu uniknąć kontrowersji, to mocno się przeliczył.
OdpowiedzUsuńTo jest tak głupie, ze nie wiadomo jak to skomentować. Ludzie czekali na poprawiona okładkę tomu 10 i nie kupili, a teraz i tak chcą go miec w kolekcji, więc wytwarza się chora cena za zakazany egzemplarz. Dodatkowo ludzie się rzucili wlasnie, bo to egzemplarze kolekcjonerskie. Trzeba bedzie zrobic pdf i zlozyc zamowienie do wydruku dla chetnych, a egmont to frajerzy.
OdpowiedzUsuńMasz może link na tom czwarty na tk obniżający cenę?
OdpowiedzUsuńdalej te trzy komiksy są w sklepach
OdpowiedzUsuńZombie pojawia się również w materiałach dodatkowych przy artykułach. Nie czytałem wszystkich tomów ale miniaturowa reprodukcja pojawia się także na przykład w "Latającym Holendrze" więc powodzenia życzę wszystkim przy dodrukach - Egmont nie ma raczej w licencji zgody na zmianę zawartości tego co kupił (od wydawnictwa skandynawskiego) a nie może wprowadzić na rynek niczego co choćby wspomina tę postać jeżeli dobrze rozumiem.
OdpowiedzUsuńZ drugiej strony Skarb Pizarra zawiera historię "Latający Pomocnik" mimo że druk odbył się już po banie disneya na jedną z postaci które tam występują (z dodruku wydania Fantagraphics historia zniknęła) więc nie wiem czym właściwie potencjalny licencjobiorca ma się kierować.