Gigant Poleca 229 "Noc bohaterów" - skład - Cavazzano, Mottura i Ferraris
Tom będzie kopią lutowego wydania niemieckiego Lustiges Taschenbuch.
- Okładka - rys. Stefano Intini
- Das Rad des Schicksals - scen. Peter Snjebjerg, rys. Giorgio Cavazzano - 30 stron
- Il fine giustifica i pigri - 1 strona
- Topolino e la giara di Cariddi - scen. Francesco Artibani, rys. Paolo Mottura - 35 stron
- La preistoria - 24 stron
- Zio Paperone e il tempio del drago - 22 strony
- Gier nach Gold - scen. Lars Jensen, rys. Andrea Ferraris - 16 stron
- Paperino e l'inizio da favola - 20 stron
- Zio Paperone e il ritardo marziano - 26 stron
- Paperin Sanspeur a l'unicorno d'alabastro - 30 stron
- Paperino e i mirtilli del Megalistan - 20 stron
- Zio Paperone e la comoda tentazione - 26 stron
Teoretycznie powinniśmy się cieszyć z publikacji komiksu Artibaniego i Mottury o Mikim, ponieważ nie tak często historie stworzone przez dwóch tak docenionych twórców są wydawane po polsku. Tradycyjnie jest już jedno "ale". Jest to trzeci komiks z cyklu o Topalbano, detektywie z Sycylii. Dwa pierwsze komiksy o bohaterze pojawiły się w pominiętych w Polsce Gigantach (ponieważ u nas jest wydawanych obecnie jedynie 6 z 13 zagranicznych tomów), a jak możecie się domyślać, w historii z marcowego tomu nie zabraknie nawiązań do wcześniejszych opowieści. Co zrobi Egmont? Tradycyjnie już będzie łatać dialogi. Seria o Topalbano jednak prezentuje na tyle wysoki poziom graficzny jak i scenopisarski, że może kiedyś doczekamy się zbiorczego wydania.
Nie można jednak tylko narzekać, w tomie pojawi się też kilka innych komiksów, m.in. zupełnie nowa opowieść o Superkwęku narysowana przez Cavazzano, dość krótki komiks stworzony przez Jensena i Ferrarisa czy porządna porcja różnorodnych historii z Dziobasem, Sknerusem i Donaldem oraz rozgrywająca się w nowożytności opowieść o kaczkach.
Jeżeli chcecie, żeby po polsku ukazywało się jak najwięcej kaczych komiksów, to warto wspierać i kupować Giganty. Cały czas można zakupić prenumeratę, w ramach której 6 kolejnych tomów Giganta kosztuje jedynie 60 zł.
Tom w sprzedaży od 30 marca.
Źródło ilustracji: materiały prasowe - Egmont
w koncu zapowiedzieli
OdpowiedzUsuńKolejny raz - po co nam zramolałe, zdublowane Mega Giga i Mamuty? Niech ten Egmont wydaje tylko 12 Gigantów rocznie i nic więcej. Te cięcia i pourywane cykle mnie wykończą. Egmont to zło.
OdpowiedzUsuńZgoda ale nie 12 tylko 13 gigantów poleca rocznie :)
UsuńSzczerze mówiąc to jak pamiętam, te 13-tomowe wydania Giganta na rok z ostatnich lat to był to taki zalew tandetnych komiksów, że już lepsze jest wydawanie tych 6-ściu na rok. Traci się kilka fajnych komiksów w ciągu roku może, ale ogólnie poziom Gigantów bardzo wzrósł od momentu gdy to jest wybór 6 z 13 niż wydawanie wszystkiego jak leci.
UsuńNie do końca, masz trochę racji ale nie zgadzam się że jakoś poziom wzrósł owszem też wolę te nowsze komiksy ale w starszych gigantach też bywają świetne komiksy!
UsuńStarszych tak, ale tych bardzo starszych. Ale lata tak powiedzmy 2010 - 2016 zwłaszcza im bliżej 2016 (wtedy po raz ostatni było 13 Gigantów) tym gorzej było.
UsuńPrzecież jest pokazana okładka niemieckiego tomu...czyli co? Autor wyszedł z założenia, że będzie ten a nie inny tom i postanowił nie czekać, zanim Egmont cokolwiek ogłosi, i stworzył ten bezsensowny post?
OdpowiedzUsuńWydaje mi się jednak że autor bloga robiący korekty dla Egmontu może mieć pewne informacje trochę szybciej od nas, śmiertelników i tylko czekał na pojawienie się tomu na egmoncie ;)
UsuńPomijając wszelkie niejawne informacje.
UsuńMożna domyśleć się, że tytuł "Noc bohaterów" odnosi się do tomu, który ma BOHATERA (Superkwęka) w NOCY na okładce.
Wnioskuję z tego, że pan autor wiedział o wiele wcześniej o tym, że będzie ten a nie inny tom (,,Patrząc jednak na late ubiegłe, największe szanse są na wydanie 542. tomu niemieckiego Giganta''). Tylko w zeszłym roku drugi Gigant był drugim LTB, i wynikało to z publikacji DQ, więc większe szanse były na publikację trzeciego tomu. Więc autor wiedział, ale nie powiedział, to znaczy powiedział dopiero teraz. Gratulacje.
UsuńMoże autor bloga poprostu chciał się upewnić czy to będzie rzeczywiście Ltb542 żeby nie wpuszczać czytelników bloga w maliny ;)
Usuńmoże po prostu nie mógł powiedzieć wcześniej?
UsuńCzekał na oficjalną zapowiedź,pojawienie się w sklepie Egmontu itp.
UsuńEee, wygląda to na słabiutki tomik, za dużo krótkich komiksów. A ten Topalbano to typowy wymysł Włochów, którzy muszą kimś wypchać fabułę, więc wymyślają takie produkcyjniaki. Nie wiem, co w nim takiego niezwykłego, takich Topalbanów jest na pęczki.
OdpowiedzUsuń1. Krótki komiks nie oznacza słabego komiksu
Usuń2. Czytałeś tą serię?
Sam autor wiele razy pisał, że jak jest w tomie dużo krótkich komiksów, to oznacza, że są słabe. Zresztą nie oszukujmy się- krótkie komiksy to najczęściej słabe zapychacze. Nie wszystkie, ale zdecydowana większość. Tak jak poprzedni tom- miał dużo krótkich komiksów i był bardzo słaby. A serii z Topalbano nie czytałem, ale wkurza mnie, że już są zachwyty, przecież to zwykły produkcyjniak, rodzaj zapchajdziury w fabule, po prostu nie chcieli ciągle tych samych bohaterów, więc wymyślili na poczekaniu tego. Tego typu bohaterów jest tysiące. No, może setki. Tak czy siak, bardzo dużo, więc dla mnie to jeden z tych co byli, odbębnili swoją rolę w fabule, i sobie poszli. I co jakiś czas są wznawiani.
UsuńNie czytałeś, ale stwierdzasz ę to "zwykły produkcyjniak, rodzaj zapchajdziury w fabule"
Usuńczyli nie wiem, ale się wypowiem
(wymyślanie nowych bohaterów nie oznacza słabego komiksu)
Co prawda już znałem skład ale fajnie że się potwierdził :) a tomu nie warto oceniać tylko po składzie bo to że jest dużo krótkich komiksów nie oznacza że jest dużo słabych
OdpowiedzUsuń