Odnaleziono zaginiony kadr z "Powrotu do Klondike"!
W mrokach dziejów zaginęło wiele fragmentów ocenzurowanych komiksów Carla Barksa. Mogłoby się wydawać, że obecnie, 20 lat po śmierci twórcy, praktycznie niemożliwe jest znalezienie jakiegokolwiek z nich. Ostatnio jednak dokonano być może najważniejszego odkrycia ostatnich dekad, które dotyczy Powrotu do Klondike, słynnego komiksu opowiadającego o powrocie kaczego miliardera do miejsca gorączki złota, a także przedstawiającego spotkanie po latach pomiędzy Sknerusem a Złotką.
Fragment ocenzurowanej retrospekcji |
Warto jednak przedstawić historię od początku, czyli dlaczego Powrót do Klondike został ocenzurowany i co z niego zostało usunięte. Co zostało już wspomniane w innym tekście, z 32-stronicowej opowieści Carla Barksa usunięto 5 stron, które przedstawiały retrospekcję z młodości Sknerusa. Redakcja Della nie dała zgody, żeby w magazynie przeznaczonym dla młodych czytelników pojawiła się opowieść, w której główny bohater bohater porywa kobietę, a także bije się z poszukiwaczami z salonu gier. Na usunięte strony składały się 4-stronicowa sekwencja (plansze 12-15) opowiadającą o porwaniu Złotki przez Sknerusa, druga połowy 20. planszy oraz połowa... choć lepiej napisać, 4 kadry z 16. planszy. To właśnie te kadry są najistotniejsze w tym tekście, ponieważ zarówno retrospekcja jak i połówka 20. planszy zachowały się w niezmienionej wersji w archiwach Barksa i od lat są szeroko dostępne.
Dorysowane przez Barksa w 1981 roku kadry ze strony 16. (tusz Daan Jippes) |
Zdecydowanie mniej szczęścia miała 16. plansza, której oryginalna wersja nie zachowała się. W wydaniu Della pojawiły się tylko 4 kadry z 8, więc brakowało połowy planszy do kompletu. Za bardzo nie było wiadomo co z niej usunięto, nawet czy poszukiwane są pojedyncze kadry czy cała połówka. Trzeba było jednak w jakiś sposób doprowadzić historię do wizji jak najbardziej zbliżonej oryginalnej, więc w 1981 roku poproszono Carla Barksa o naszkicowanie brakujących kadrów. Twórca naszkicował połówkę planszy, którą wstawiono jako drugi i trzeci rząd, czyli tuż po wizycie kaczek w salonie, a przed wyruszeniem na wyprawę. W ten sposób zapełniono brakującą lukę i komiks ponownie mógł się ukazać w 32-stronicowej wersji. W takiej wersji historia pojawiła się też w Polsce, choćby w Kaczorze Donaldzie 2012-09-10 czy Kaczogrodzie Carla Barksa. Przez lata jednak nie było wiadomo, czy Barks przedstawił wersję choćby ciut zbliżoną do oryginalnej, czy może zaprezentował ciut inną historię. Po ostatnim odkryciu nadal nie znamy części odpowiedzi, ale sporo rzeczy się już wyjaśniło.
Pod koniec poprzedniego roku duński kolekcjoner, Søren Marsner odnalazł jeden z brakujących kadrów z 16. planszy. Już na pierwszy rzut oka widać, że odbiega on ciut od tego co znamy z wersji obecnie wydawanej. Kadr przedstawia Sknerusa, który pokazuje Donaldowi i jego siostrzeńcom miejsce, w którym wydobywał złoto. Prawdopodobnie obrazek oryginalnie miał być 7. kadrem na 16. planszy i zajmować miejsce obok znanych nam ilustracji przedstawiających wędrówkę Kaczej Rodziny w stronę chatki niegdyś zamieszkiwanej przez Sknerusa. Oznacza to, że dorysowanej przez Barksa w 1981 roku sekwencji oryginalnie nie było albo została zaprezentowana w znacznie krótszej postaci. Oryginalnie natomiast więcej miejsca poświęcono drodze bohaterów do chatki. Nie wiadomo zupełnie co mogło znajdować się na początku strony, być może zakończenie retrospekcji oryginalnie wyglądało ciut inaczej.
Potencjalne miejsce, w którym powinien znajdować się odnaleziony kadr |
Jakie są szanse, że kiedykolwiek czytelnicy będą mogli poznać Powrót do Klondike w oryginalnej postaci? Pewnie bardzo małe, ponieważ odnalezienie zaledwie jednego zaginionego kadru jest już cudem, a trzeba byłoby znaleźć kolejne 3. Teraz jednak wydawcy komiksów Barksa mają ciężki orzech do zgryzienia. Lepiej udawać, że nic się nie stało i nadal wydawać Powrót do Klondike w wersji znanej od czterech dekad, czy może w jakiś sposób spróbować włączyć odnaleziony kadr? Odpowiedź na to pytanie jest prosta.
Źródło ilustracji: comicartfans.com/materiały własne
Co mi się wydaje, że Barks rysując te kadry na nowo 1981 r. zupełnie nie pamiętał jak to oryginalnie wyglądało, dlatego ten odnaleziony kadr nie pasuje tak do końca.
OdpowiedzUsuńCiężko powiedzieć na ile pamiętał. Trzeba jednak powiedzieć, że skoro zostały wycięte pojedyncze kadry, to łatwiej było stworzyć dodatkową połówkę strony niż dorysowywać pojedyncze kadry.
Usuń