KAI poleca komiksowe prezenty na święta

Na polskim rynku w ciągu ostatnich 12 miesięcy pojawiło się co najmniej kilkaset komiksów. Wiele z nich świetnie nadaje się na prezenty gwiazdkowe, więc jak co roku, redakcja komiksydisneya.pl wybrała kilka niezwykle interesujących pozycji, które sprawdzą się świetnie na prezent nie tylko na święta.
Podobną listę, lecz zawierającą komiksy z 2019 roku, znajdziecie na łamach bloga.

Kaczogród. Carl Barks 9 - Tajemnica starego zamczyska

Niezależnie czy ma się 9 czy 99 lat kacze komiksy Carla Barksa ciekawią i śmieszą do łez. Obecnie na rynku jest dostępnych aż 10 tomów pełnej kolekcji autora, ale każdy z nich jest samodzielną całością. Szczególną gratką nie tylko dla fanów kaczek stanowi natomiast wydana w tym roku Tajemnica starego zamczyska, która zawiera dwa najwcześniejsze komiksy z Sknerusem - tytułową historię, w której kaczki udają się do szkockiego zamku, oraz Wielką niedźwiedzicę. Są to nie tylko niezwykle istotne opowieści, ale mimo kilku dekad na karku mało co się zestarzały. Poza tym w tomie można znaleźć wiele niezwykle zabawnych historyjek z Kaczorem Donaldem, które starszych czytelników przeniosą wspomnieniami o dwie dekady w tył do czasów świetności pisma o pechowym kaczorze. Każdy tom dopełniają ciekawe dodatki - artykuły, ilustracje i obrazy.


 Kolekcja Dona Rosy 3 - Pod kopułą

Jeżeli szukacie nowszych, bardziej skomplikowanych, ale przy tym nawiązujących do dziedzictwa Carla Barksa kaczych komiksów, to warto sięgnąć po serię poświęconą Donie Rosie. Obecnie w sprzedaży znajduje się pięć tomów, z których wydane niedawno 4. i 5. tom zawierają słynną sagę o życiu Sknerusa, ale to właśnie trzeci tom z pewnych względów jest najprzystępniejszy. Pod kopułą składa się z całej palety różnorodnych opowieści, wśród których można znaleźć zarówno zabawne gagowe historie z Donaldem jak i znacznie bardziej skomplikowane opowieści o poszukiwaniach skarbów. Każdy znajdzie w tomie coś dla siebie, a na dodatek większość historyjek nigdy wcześniej nie pojawiło się w żadnym polskim wydaniu albumów. Każdy tom kolekcji Rosy zdumiewa także dodatkami - komentarzami autora, licznymi ilustracjami czy autobiografią.


 Smerfy 2 - Smerf Naczelnik

Dzisiaj Smerfy kojarzą się głównie z komiksem stricte dla dzieci, lecz u początku serii autorstwa Peyo była to doskonała satyra społeczeństwa, która po kilku dekadach od oryginalnej publikacji jest nadal aktualna, czasem nawet bardziej niż pół wieku temu. Smerf Naczelnik jest zabawną historią o niebieskich ludzikach, która spodoba się czytelnikowi w każdym wieku, ale najbardziej trafi do starszych odbiorców, ponieważ dostrzegą w niej doskonałe spojrzenie w krzywym zwierciadle na temat polityki, wojny czy władzy. Komiks niezwykle mądry, którego treść jest szczególnie istotna w obecnych niestabilnych czasach, a przy tym podana na tyle lekkostrawnej formie, że nikogo nie zdołuje. Warto też się zainteresować  pierwszym albumem serii - Czarnymi Smerfami, które w równie dobry pokazuje epidemię.


Supersisters

Młodym czytelniczkom, ale też fanom superhero w każdym wieku, powinno spodobać się Supersisters, czyli superbohaterski spin-off wydawanej od lat na polskim rynku serii Sisters opowiadającej o przygodach dwóch sióstr. Do lektury spin-offu nie potrzeba żadnej wiedzy z głównej serii poza tym, że Wendy i Marine to siostry i cały czas się między sobą sprzeczają. Supersisters to prawdziwa jazda bez trzymanki rozgrywająca się w fantastycznym świecie pełnym nawiązań popkulturalnych, która często w komediowy sposób podejmuje tematy znane z komiksów superbohaterskich. Tom zawiera prawie 100 stron zabawnych przygód pełnych walk z rozmaitymi stworami, ale też codziennych perypetii superbohaterek. W przeciwieństwie do głównej serii, album składa się nie z pojedynczych gagów, lecz z kilku a nawet kilkudziesięciostronicowych opowieści.


Pamiętniki Wisienki 1 - Skamieniałe zoo

Dla miłośniczek (i miłośników) malarskich opowieści świetnym wyborem są Pamiętniki Wisienki, czyli przepięknie narysowana i namalowana historia o młodej dziewczynce, która chce zostać pisarką i ma niesamowity talent do dostrzegania dziwnych zachowań. Pierwszy album serii to bardzo ciepła opowieść, w której bohaterka próbuje rozwiązać tajemnicę związaną z staruszkiem chodzącym często do lasu z farbami. Historię czyta się jak ciekawy kryminał, ale przy tym jest także interesującą opowieścią obyczajową o młodej dziewczynce. Co warto zaznaczyć, w serii część komiksowa przeplata się z pamiętnikiem pisanym przez główną bohaterkę co sprawia, że na łamach kilkudziesięciostronicowego pięknie wydanego komiksu zawarta jest opowieść, która przyniesie radość na dłuższy okres. Obecnie w sprzedaży znajdują się trzy albumy, a łącznie seria będzie składała się z pięciu.


Wiedźmun 1 - Słodki zapach potwora o zmierzchu

W poprzednim roku wszyscy mówili o Wiedźminie, w tym roku przyszedł czas Wiedźmuna Tomasza Samojlika. Wbrew pozorom nie jest jednak to prosta parodia dzieła Sapkowskiego, lecz komiks w którym znajduje się wiele zabawnych nawiązań popkulturowych, nie tylko do Wiedźmina, ale poza tym przebijają się wątki proekologiczne. Razem daje to możliwość poznania intrygującej opowieści o wiedźmunie Gierwaldzie walczącym z różnorakim stworami, która nie jest aż schematyczna jak mogłoby się wydawać, w wielu momentach potrafi zaskoczyć, a przy tym trafi zarówno trafi do najmłodszych czytelników uwielbiających inne komiksy Samojlika, ale też spodoba się starszym fanom. Obecnie w sprzedaży znajduje się pierwszy tom, drugi pojawi się w przyszłym roku.


Usagi Yojimbo Początek 1

Seria Stana Sakai o króliku-roninie zachwyca czytelników nie od dziś. Jest to mądra, ale też ciekawa i wielowątkowa oraz pełna japońskiego klimatu i kultury opowieść, która niesamowicie wciąga. Komiks wyróżnia się też niesamowitą oprawą graficzną - świat jest zamieszkały przez antropomorficzne osoby, a rysunki są pewnym połączeniem stylu znanego z mangi z komiksami amerykańskimi. Przeznaczony jest do ciut starszych czytelników, ponieważ nie raz poleje się trochę krwi, ale każda brutalniejsza scena ma swój sens fabularny. Świetnym sposobem na rozpoczęcie przygody z Usagim jest wydany nie dawno pierwszy tom Początek, który przedstawia pierwsze prawie 600 stron historii o bohaterze. Seria już od pierwszych stron jest na wysokim poziomie i zachwyca swoim niezwykłym klimatem. Na rynku jest dostępnych 8 tomów - dwa z cyklu Początek i sześć z cyklu Saga przedstawiającego późniejsze opowieści.


Klub detektywów

Miłośnicy opowieści detektywistycznych oraz humorystycznych historii powinni zakochać się w Klubie detektywów, czyli komiksem, w którym zespół znanych pisarzy kryminałów, w składzie z m.in. Agathą Christie czy G.K. Chestertonem, próbuje rozwiązać zagadkę kryminalną. Jest to album będący kryminałem, a jednocześnie łamiący wszelkie konwencje kryminalnych opowieści, przez co czyta się go z ogromnym zainteresowaniem, chcąc dowiedzieć się co stoi za tajemnicą pewnego morderstwa, a przy tym nie raz śmieszy do łez. Świetnie wypada także niezwykle prosta, kreskówkowa, ale pasująca do humorystycznego charakteru opowieści, kreska. Album przeznaczony dla ciut starszych czytelników, ale nie jest w żaden sposób brutalniejszy niż klasyczne dzieła Christie czy innych klasyków kryminału. 


Źródło ilustracji: materiały prasowe - Egmont, Kultura Gniewu i Marginesy 

Komentarze

  1. Linki do sklepów są podmienione dla "Pod kopułą" ze Smerfami.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja poza komiksami z historiami rodem z Kaczogrodu, lubiłam czytać w dzieciństwie jeszcze Muminki, Tom & Jerry, Kajko i Kokosz, Asterix i Obelix... No i oczywiście Tytus... :)
    W gruncie rzeczy wszystko co było komiksem i wpadło w moje ręce w tamtym czasie, z większą lub mniejszą przyjemnością czytałam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tytusa właśnie kupilam sobie niedawno wszystkie tomy, włącznie z tymi, które pojawiły się stosunkowo niedawno. Nie jest to duży wydatek wbrew pozorom. Można znaleźć w niskich cenach caly komplet tomów.
    Traktowanie wszystkiego co polskie jako gorsze było niestety domeną lat dziewięćdziesiątych. Więc trudno się dziwić, ze sie wszystkim udzielało.

    Pana Samochodzika Nienackiego czytalam z wielką pasja. Po kilka razy. Zawsze marzylam o tym, by mieć wszystkie tomy, co niedawno udalo mi się zrealizować :)

    A Karol May, Jack London, czy Curwood to zdecydowanie także przeze mnie lubiani autorzy i z wypiekami na twarzy śledzilam te zapierające dech dzikie historie, przenosząc się w czasie i wędrując od dzikiego zachodu po Alaskę :) w zależności od powieści.

    OdpowiedzUsuń
  4. Masz rację, że świat poszedł i cały czas zmierza w bardzo złym kierunku.
    Mało kto potrafi się dziś cieszyć z małych rzeczy, jak wspomniałeś. I dlatego tyle nieszczęśliwych i sfrustrowanych ludzi...

    Lekturę z latarką pod kołdrą... Oczywiście mam to też za sobą heheh... Ciężko mnie było czasem oderwać od książki.

    A jesli chodzi o wszelkie adaptacje filmowe... Tak, przyznaję rację, wyobraźnia często wygrywa z możliwościami, jakimi dysponuje zespół realizatorski tworzący film w oparciu o książkę.
    Jedyny film który, jak dotychczas, spełnil moje oczekiwania, tzn, uwazam, ze jest równie dobry co książka, to... "Lot nad kukulczym gniazdem". W moim top 3 :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jestem prawdopodobnie ok. 10 lat od was młodszy ale seria książek o Panu Samochodziku również była jedną z moich ulubionych w dzieciństwie (najbardziej chyba : Wyspa tajemnic,Księga Strachów i Templariusze). Odnośnie komiksów niedisnejowskich (tzn. nie Donaldo-Miki-Sknerusowych) to także bym wymienił Tytusa, Romka i A'Tomka a konkretnie miałem kilka tzw. złotych ksiąg przygód. Aczkolwiek generalnie raczej głównie Disney. Z innych pozycji jakieś pojedyncze tomy z biblioteki czy świetlicy szkolnej (Jonka Jonek i Kleks ,,Porwanie księżniczki" i Tymek i Mistrz bodajże) + miałem swój egzamplarz ,,Calvin i Hobbes - 8 - Dni są po prostu za krótkie " który bardzo lubiłem i Kajko i Kokosz ,,Porwanie milusia" który mnie się mało podobał. Do tego komiksowy Asteriks (choć najpierw poznałem postaci z filmów) ale to dopiero w gimnazjum.
    Z gazet które zamieszczały komiksy (choć raczej dość krótkie kilkustronicowe) to bardzo lubiłem i miałem prawie wszystkie numery magazynu Scooby Doo od Deagostini w którym Scooby Doo z przyjaciółmi w każdym numerze odwiedzali inny kraj świata. Magazyn zawierał też ciekawostki na temat tych krajów.
    Jeśli chodzi o powieści /książki które lubiłem w dzieciństwie to dorzuciłbym Serię Niefortunnych Zdarzeń Lemony Snicketa, serię o Koszmarnym Karolku,Mikołajki,Sherlocka Holmesa. Jeśli chodzi o przygody Tomka Wilmowskiego to czytałem tylko W krainie kangurów (to chyba nawet lektura szkolna była) i moim zdaniem było to takie sobie. Karola Maya natomiast bardzo lubiłem ale przeczytałem niewiele ; dwie pozycje : Skarb w srebrnym jeziorze i Old Shurehand (z tej ostatniej do dziś pamiętam jedną lokację a mianowicie Llano Estacado).

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Gigant Poleca Premium 2024-01 "Kalendarz Adwentowy" - dziś premiera - Midthun, Rota, Scarpa i Vicar

Ach, te WSTRĘTNE reprinty! [KWAlieton]