Kaczogród Carla Barksa 10 "Zagubieni w Andach" - przykładowe strony

Podobnie jak w poprzednich latach, choć premiera grudniowego tomu Kaczogrodu. Carl Barks - Zagubieni w Andach i inne historie z lat 1948-1949 jest zaplanowana na przyszłą środę, to wydanie powoli już się pojawia w wybranych księgarniach. Dziś natomiast na komiksydisneya.pl możecie zobaczyć przykładowe strony z tego wyjątkowego albumu, w którym w końcu po polsku ukaże się jeden z najsłynniejszych komiksów Barksa w historii - opowieść o Równinie Okropności. Cena okładkowa 232-stronicowego tomu wynosi 69,99 zł.


Na pewno największą atrakcją publikacji jest, wspomniana wcześniej, historia o kwadratowych kurach i jajach, czyli Zagubieni w Andach, jedna z najlepszych i najsłynniejszych opowieści Barksa, a zaprezentowana tam dolina zapisała się w kanonie kaczego uniwersum, a liczni twórcy do niej nawiązywali, choćby Don Rosa tworząc jej sequel. Nie mniej ciekawą historią jest Kto podskoczy szeryfowi?, w której Barks przeniósł kaczory na amerykańską prerię, gdzie Donald zostaje szeryfem i walczy ze złodziejami bydła. Niezwykle ciekawie wyglądają także krótsze opowieści, ponieważ wśród nich można znaleźć jedne z najśmieszniejszych komiksów Barksa w historii, jak Odpowiedź na każde pytanie czy Super-Kuper, Barksowska parodia historii superhero, która doczekała się ostatnio wydanego po polsku sequela Rosy.

Pełny skład Zagubionych w Andach dostępny jest w osobnym tekście. Natomiast więcej informacji o całej trzydziestotomowej kolekcji Barksa znajdziecie na infografice. Warto pamiętać, że od dwóch miesięcy w sprzedaży dostępna jest Tajemnica starego zamczyska zawierająca m.in. dwa pierwsze komiksy z Sknerusem, natomiast już jutro Egmont wyda Najbogatszego kaczora świata, tom kolekcji Rosy głównie składający się z rozdziałów Życia i czasów Sknerusa McKwacza.

Źródło ilustracji: materiały prasowe - Egmont Polska

Komentarze

  1. Już przeczytane :)
    Najbardziej z całego tomu podobali mi się oczywiście ,,Zagubieni...", zwłaszcza moty powtarzania (wszyscy mówią Siostrzeńcom żeby nie żuli gum, czy kolejne osoby karzące robić omlet kapitanowi). Zakończenie ciut słabsze od reszty, ale i tak to porządny komiks.
    Oprócz tego masa świątecznych jednostronicówek (niektóre były dość dziwne), czy ,,Kto podskoczy szeryfowi?", w którym zaskoczyło mnie kompletnie, że jeden z Siostrzeńców prowadzi normalnie 313-nastkę i samochód z promieniami XX, normalnie przy szeryfie, który nie zwraca na to uwagi. Albo ,,W krainie zabawek"- Donald tak po prostu otrzymuje zaproszenie od Mikołaja? Coś wydaje mi się to naciągane.
    No i masa doskonałych ten-pagerów.
    Z wad- artykuł o norweskiej wersji komiksu. Całe trzy strony poświęcone na ględzenie o tym, jak to tłumacz w Norwegii nie mógł przetłumaczyć komiksu bo był w nim wykorzystany dialekt z Południa... Ciekawe może dla Norwegów/ innych Skandynawów, dla mnie trochę nudne.
    A wogóle- w tych starych barksowskich ten-pagerach Siostrzeńcy walczą z Donaldem, szantażują go (,,Strzeż się strażnika", ,,Szerokim echem"), co strasznie nie pasuje do współczesnych standardów i mocno wytrąciło mnie z lektury.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Komiks Rosy nazywa się ,,Młodzi skauci: Początek" .

      Usuń
    2. Jak dla mnie obie "wersje" siostrzeńców są ciekawe. A "strzeż się strażnika" - jeden z moich ulubionych komiksów Barksa! Pamiętam go jeszcze z KD 24/96 kiedy to jeszcze miał tytuł "Groźny woźny".

      Usuń
    3. Tyle, że nie pasuje to kompletnie do obrazu Siostrzeńców z lat 50. z komiksów Barksa jako uczciwych Młodych Skautów, często mądzrzejszych od Donalda czy nawet Sknerusa. Choć jeszcze w połowie lat 50. dało się zauważyć reminiscensje do stylu opowieści o Siostrzeńcach z lat 40. (,,Częste mycie skraca życie"), to są to tylko nieliczne wyjątki.
      Zresztą- Sknerus w najwcześniejszych swoich występach, kiedy był najczęściej tylko elementem tła (np. w ,,Polowaniu na lisa", gdzie, choć w sumie bez niego nie doszłoby do tytułowego polowania, pojawia się na trzech stronach), też jest wredny, też w stosunku do Donalda. Sknerus Barksa z lat 40. przypomina Sknerusa Martiny z całego okresu jego pracy, który nie cofa się przed niczym, żeby dopiąc swego. Ale, co warte zauważenia, tylko w ten-pagerach- ani w ,,Wielkiej niedźwiedzicy", ani w ,,Tajemnicy starego zamczyska" Sknerus nie jest ,,złym duchem", a wzbudza nawet sympatię. A już np. w ,,Trudno przyszło, łatwo poszło" (ten-pager) McKwacz wzbudza raczej emocje negatywne (wrzuca np. ciężką podkowę do rękawicy boksera, przez co Donald traci przytomność na cztery dni). Albo w wspomnianym powyżej ,,Polowaniu na lisa"- na początku jest dość srogi i niesympatyczny w stosunku do Donalda (może o tyle nie w kwestiach które wypowiada, ale jego mimika o tym świadczy). Wpływy tego stylu w którym jest Sknerus-złośliwiec da się odnaleźć jeszcze w latach późniejszych (,,Różnica w cenie", ,,Przechytrzyć lisa"- oba dotyczące podobnego wątku).
      Dość wiele komiksów z tego tomu może wydawać się dość dziwna- np. wspomniany przeze mnie wyżej przykład o Siostrzeńcu prowadzącym normalnie 313-nastkę, bez żadnych dialogów tego rodzaju: -Wiesz, jak to się zapala?
      -Nie mam pojęcia
      Po prostu wsiadają i jadą. Są to oczywiście uproszczenia wynikające z tego, że dużo więcej miejsca zajęłoby rysowanie tego, jak idą do szeryfa, pożyczają konia i jadą itp.
      Podobny motyw spotkamy w ,,Grzeczność nie jest nauką łatwą ani małą" z poprzedniego tomu, w której jeden z Siostrzeńców wypowiada takie oto zdanie: ,,Wezmę samochód i pojadę po lekarza". Ciężko skomentować taką konstrukcję fabuły, ale z punktu widzenia dziesiejszych standardów, jest ona bardzo, bardzo dziwna.
      I choć w zasadzie wszystkich ten-pagerach z późnych lat 40. w których występują tylko (ewentualnie z jakimiś postaciami drugoplanowymi, istotnymi w kontekście pchania fabuły do przodu) Siostrzeńcy i Donald (czyli w jakich 95% tego typu historii), prowadzą oni ze sobą wojnę, to w niektórych czuć już zmiany nadchodzących lat 50. (,,Skarb na plaży", gdzie współdziają razem przeciwko Gogusiowi, który- na marginesie- jest dość ciekawą postacią w barksowskim uniewrsum, ponieważ jego charakter nie formował się i nie zmieniał przez dekady- od początku do końca była to postać negatywna, zrażająca do siebie od samego patrzenia na nią, wredna, wykorzystująca krewnych bezlitośnie, jak w ,,Na zakłady nie ma rady" oraz w ,,Skarbie na plaży" właśnie), albo w ,,Zrobionych w konia".
      Wszędzie tam Siostrzeńcy nie utrudniają życia wujkowi, a właśnie pomagają mu. Tak jak w latach 50.

      Usuń
    4. Charakter Gogusia jednak trochę się zmienił. W początkowych występach był raczej bardziej krętaczem i naciągaczem niż szczęściarzem. Dopiero z czasem jego szczęście zaczęło nabierać tak silnego i absolutnego charakteru. We wcześniejszych historyjkach Goguś jest gotów podjąć się nawet znacznego wysiłku (czasem nieuczciwego), żeby osiągnąć cel (np. w "Na dalekiej północy" czy "Na tropach jednorożca"), co później będzie nie do pomyślenia :)

      Usuń
    5. W wielu nowych komiksach (nie-Barksa( np. włoskich Goguś jest wręcz nawet postacią pozytywną tylko z wielkim szczęściem i rywalizuje z Donaldem o Daisy.

      Usuń
    6. Myślę, że Siostrzeńcy są akurat jednymi z najuczciwszych postaci w barksowskim wczesnym uniwersum. Potrafią zaleźć Donaldowi za skórę, ale jednocześnie kochają go i bardzo często z nim współpracują. O wiele gorszym charakterem jest Sknerus, który- tak jak już wyżej pisałem- ni cofnie się przed niczym, aby osiągnąć cel. Oprócz tego Goguś, też raczej szwarc-charakter. Wredny, nie budzący chyba u nikogo sympatii, jak w ,,Na cudzy koszt".
      Pod tym względem Siostrzeńcy nie są tacy straszni. Aczkolwiek też się zastanawiam, jakim cudem w ,,Poradniku Młodego Skauta" jest cała wiedza tego świata- sam Barks nigdy nie odpowiedział na to pytanie, natomiast Rosa w ,,Skarbnicy wiedzy" po prostu uznał, że to jest cała Biblioteka Aleksandryjska i koniec tematu.

      Usuń
    7. P.S ja nie cierpię Sknerusa w komiksach Martiny, zresztą jak wszystkich w jego historiach. Wszyscy są chamscy, wredni, nieuczciwi. W komiksach Andersena - które przypominają trochę barksowskie ten pagery- Donald jest najpaskudniejszą postacią w Kaczogrodzie, a wszyscy inni- nawet Goguś- nie są aż tak źli jak Donald właśnie.

      Usuń
  2. Jest nowy klip z odcinka o Mikołaju.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Gigant Poleca Premium 2024-01 "Kalendarz Adwentowy" - dziś premiera - Midthun, Rota, Scarpa i Vicar

Ach, te WSTRĘTNE reprinty! [KWAlieton]