Komiksy Barksa inspiracją Rosy cz. 8
W lipcu rozpoczął się niewiarygodny maraton. W ciągu 6 miesięcy na półki
księgarń trafi 6 ekskluzywnych tomów z komiksami Barksa i Rosy. Pierwszy tom z
nich -
Kaczogród. Carl Barks:
Latający Holender jest już od kilku dni dostępny w sprzedaży. Wydanie jest wypełnione długimi
komiksami Barksa, do których nawiązania pojawiły się często w fabułach Rosy.
Wcześniejsze teksty o nawiązaniach do komiksów Barksa w historiach Rosy
znajdziecie na blogu:
pierwsza,
druga,
trzecia,
czwarta,
piąta,
szósta
i
siódma część.
Latający Holender i inne historie z lat 1958-1959
Rosa tworząc
Kapitalistę z Kalisoty, czyli XI rozdział Życia i czasów Sknerusa McKwacza, wykorzystał
fakty z co najmniej kilkunastu klasyków Barksa. Pojawia się tam też kadr, w którym pojawia się wzmianka o sprzedawaniu przez Sknerusa
wiatru budowniczym wiatraków nad Zuiderzee. Rosa w ten sposób nawiązał do
Latającego Holendra, w którym kaczy miliarder wspomina
o tym wydarzeniu.
W komiksach Rosy przewija się też jeden element z
Latającego Holendra, a dokładnie sztabki złota, które Sknerus,
Donald i jego siostrzeńcy znaleźli na statku. Pojawiają się one zarówno na
wystawie w Muzeum Kaczogrodzkim w
Synu Słońca jak i w tle m.in.
Siedmiu dni w Tybecie czy
Korony Krzyżowców.
W komiksie o rzece pełnej złota pojawiło się parę informacji dotyczących
życia Sknerusa, które Rosa skrzętnie wykorzystał w swoim cyklu o życiu
miliardera. W jednym z kadrów miliarder wspomina o tym, że
prowadził przez trzy lata bank w Klondike, co Rosa pokazuje na
pierwszych stronach
Miliardera z Ponurych Wzgórz.
Na jednej z kolejnych stron Sknerus wspomina o tym jak na
szkockich wzgórzach zbierał drewno na opał. Rosa wykorzystał ten wątek, w
Ostatnim z klanu McKwaczów, pierwszym rozdziale cyklu o młodości Sknerusa, ale pokazał także, że
Sknerus szybko przerzucił się na sprzedaż torfu.
Longhorn Patick to postać niezwykła jak na uniwersum Carla Barksa, ponieważ potężny hodowca bydła pojawił się dwukrotnie w krótkim odstępie czasu, po występie w Potężnym potentacie pojawił się parę miesięcy później w
Na złotym globie, wydanym w tym samym tomie Kaczogrodu. Postać powróciła w jednej z historii Rosy - w Powrocie na Równinę Okropności pojawia się na lotnisku wśród wrogów Sknerusa.
Wątki z kosmicznej opowieści o Sknerusie i Diodaku pojawiły się w co najmniej dwóch historiach Rosy. Harteks, najmocniejszy stop na świecie, z którego został stworzony niezwykły skarbiec Sknerusa, powrócił w jednej z ostatnich historii Dona Rosy. W Czarny rycerz powraca harteks został użyty do schowania zbroi Czarnego rycerza.
Najeźdźcy z kosmosu są często uznawani za kontynuację Twardszy niż diament, ponieważ w komiksie Rosy Sknerus i jego rodzina korzysta z tego samego statku kosmicznego co w klasyku Barksa. Reszta historii Rosy opowiada o czymś zupełnie innym - w opowieści stworzonej w latach 90. miliarder próbuje odzyskać swój skarbiec z rąk kosmitów.
Kolejny tom kolekcji Barksa pojawi się już za dwa miesiące, a będzie on wypełniony komiksami zaliczanymi do najważniejszych w historii kaczego uniwersum. Tajemnica starego zamczyska
będzie zawierała m.in. dwie pierwsze opowieści z Sknerusem, które stanowiły podstawę wielu historii Dona Rosy. Natomiast w sierpniu do sprzedaży trafi nowy tom kolekcji Rosy - Pod kopułą, w którym nie zabraknie komiksów będącymi sequelami klasyków Barksa.
Źródła ilustracji: Egmont, Disney Publishing Worldwide,
Sprzedawał wiatr budowniczym wiatraków? Ten pomysł jest zbyt absurdalny nawet na komiksy Disneya. To trochę takie chwytanie się brzytwy przez tonącego (w tym przypadku scenarzystę) gagiem śmiesznym sześć dekad temu (choć chyba i wtedy dla wszystkich był żałosny). Poziom ,,sprzedawałem kosiarki na Saharze'' , ,,lodówki Eskimosom'', albo ,,futra Murzynom'', powtarzany do znudzenia przy okazjach wszelakich związanych z podróżami Sknerusa. Co do samego kopiowania pomysłów Barksa przez Rosę (bo trudno to nazwać inspiracją), to nie uważam, że ściąganie pomysłów innych jest czymś potwornie złym i nieprzebaczalnym, ale w małych ilościach. Rosa nagminnie powiela schematy, które spotykamy u Barksa, przykładem te wszystkie artykuły z serii KBIR w każdym tomie znajdzie się kilka ,,smaczków''. Żałosne, że niektórzy traktują zwykłego człowieka jak bożka...
OdpowiedzUsuń* to komiksy dla dzieci, żarty często są w takich absurdalne *
UsuńA później się dziwią, że wszyscy mówią że to tylko dla dzieci...
UsuńTo ja już nie wiem, czy mam to traktować jako poważną sztukę komiksową czy zapychacz dla siedmiolatków.
Bo sknerus jest BARDZO realistyczną postacią xD
UsuńSequele Barksa nie pojawiały się temu, że Rosa miał takie widzimisię, tylko dostawał konkretne zamówienia na kontynuacje owych pomysłów, które były wydawane razem z częścią pierwszą na pięćdziesięciolecie pierwszego wydania danego dzieła.
UsuńTo jakieś bzdury. Sprzedawanie wiatru producentom wiatraków to bardzo fajny żarcik. Właśnie typowo Disneyowski.
UsuńPo za tym Rosa niczego od Barksa nie kopiował on tylko inspirował się niektórymi elementami historyjek Barksa (takimi jak podane w tekście) albo po prostu tworzył własne kontynuacje Komiksów Barksa. Nie ma nic złego w czerpaniu z pomysłów innych twórców, kiedy te są genialne.
To jak to jest, że 3/4 komiksów w jednym tomie kolekcji Rosy jest opartych na pomysłach Barksa (a myślę nawet, że więcej)?
UsuńTo on nie miał własnych pomysłów?
Czy chciał pokazać światu uwielbienie dla Barksa?
Jeśli tak, to nasuwa się pytanie: dlaczego nie okazywał tego w inny sposób?
Anonimowy od 3/4 komiksów - patrz na odpowiedź Anonimowego od sequeli Barksa.
UsuńTak naprawdę gdyby nie nawiązania Rosy do Barksa (i genius, Komiksów Rosy do tego), to prawie nikt by nie słyszał o Barksie. Nie rozumiem jak komuś nie mogą się nie podobać nawiązania Rosy do Barksa....
OdpowiedzUsuńPrzypominam, że na świecie, pomijając Polskę i może Niemcy oraz Finlandię, popularność Rosy jest zdecydowanie mniejsza niż Barksa.
UsuńNie dyskutujcie z tym psychofanem, hejterem Rosy, Anonimem, bo on tylko na to czeka i prowokuje do takich przepychanek :D
UsuńNiech sobie dyskutuje sam ze soba. Zal mu czasu poświęcać :P
Napisał anonim XD
UsuńTak jak Radek napisał, Barks jest o wiele bardziej ceniony niż Rosa w większości krajów, tylko u nas wszyscy mają jakieś zboczenie z tym Rosą.
Bo albo ,,on jest taki słodki", albo ,,nowy Mesjasz", albo ,,uczeń przerósł mistrza" (w odniesieniu do Barksa). Takie bożkowato-złoto cielowatę traktowanie.
Zresztą to nie ja tu jestem psychofanem, a ci którzy zaślepieni są Rosą.
Jestes psychofanem. Barksa :D
UsuńA przezywasz tego Rose jak Sknerus sprzedaz wiatru producentom wiatrakow... Ten sam poziom mniej wiecej :)
jakby naprawde od tego czy go nie zhejtujesz zalezalo Twoje zycie...
Ciekawe, czy to jedna osoba dyskutująca sama z sobą.
UsuńDomyśl się.
Usuńchłop dyskutuje sam ze sobą tutaj już od dawna. Trzeba ignorować te jego prostackie komentarze i pójdzie trollować gdzie indziej.
Usuń