Gigant Poleca na wakacje "Przygoda na balkonie" - od dziś w sprzedaży + prezentacja
Do kiosków zawitał wakacyjny tom Giganta! Przygoda na balkonie, czyli Gigant Poleca na wakacje to 192-stronicowe wydanie
pełne letnich komiksów z kaczkami i myszami. Tom wyróżnia się od zwykłych
publikacji wieloma rzeczami: większym formatem, komiksową czcionką oraz kolorowymi
tytułami i onomatopejami. Komiks wydany w cenie okładkowej 14,99 zł jest już
także dostępny na
Egmont.pl.
- Okładka
- Spotkanie na wyjeździe - 25 stron
- Rozbitek - 12 stron - reprint z GP 213
- Regulamin - scen. i rys. Enrico Faccini - 1 strona
- Czynny odpoczynek - 10 stron
- Dziewczyna z perły - 32 strony - reprint z GP 213
- Tajemnicza lektura - rys. Andrea Freccero - 1 strona
- Na całej plaży śnieg - rys. Andrea Freccero - 24 strony
- Poszukiwacze muszli - rys. Andrea Freccero - 1 strona
- Daleko do plaży - 18 stron
- Proste, a genialne - scen. i rys. Enrico Faccini - 1 strona
- Odpowiednia pora - 1 strona
- Absolutny relaks - 25 stron
- Plażowicze - 27 stron - reprint z GP 173
- 10 Wakacyjnych rad zawierających ciekawostki, zagadki, krzyżówki itp.
Jest to wyjątkowe wydanie z wielu względów:
- pierwszy Gigant w powiększonym formacie
- pierwszy Gigant z w pełni kolorowymi tytułami i onomatopejami
- pierwszy specjalny Gigant od 16 lat (jedyną tego typu publikacją były Powracające prezenty)
- pierwszy Gigant od 9 lat wydrukowany osobno dla Polski (ostatnim takim tomem była Wojna kaczek)
- pierwszy Gigant wydany w Polsce, a nie wydany w Skandynawii (publikacja jest kopią wydanego tylkow Niemczech Lustiges Taschenbuch Balkonien)
- pierwszy 192-stronicowy Gigant (co oznacza, że jest w sumie podwójnym Donaldem i spółką)
- najtańszy Gigant od 5 lat (kosztuje o złotówkę mniej niż obecny Gigant Poleca)
Nie oznacza to, że Przygoda na balkonie to wydanie bez wad. Tom częściowo zawiera komiksy niedawno wydane w Polsce, a historyjki nie należą raczej do najwybitniejszych opowieści. Są to porządne komiksy, niektóre z nich, choćby Dziewczyna z perłą, prezentują naprawdę wysoki poziom, ale nie są żadnym wyjątkowymi historiami. Warto jednak pamiętać, że co roku w Niemczech wychodzi kilkanaście różnych Gigantowych serii - niektóre z nich to prawdziwe majstersztyki. W przypadku dobrej sprzedaży tego tomu, zwiększa się szansa na więcej tego typu specjalnych wydań. Pewnym nieporozumieniem jest też wydanie komiksu jako Giganta Poleca 100/2020. Wynika jednak to z zasad panujących na polskim rynku prasy.
Jeżeli chcecie zobaczyć jak wygląda tom w rzeczywistości, to zapraszamy do zapoznania się z poniższą prezentacją. Na blogu znajdziecie także przykładowe strony.
Źródło ilustracji: materiały prasowe - Egmont Polska
W czerwcu zeszłego roku kupiłem "Fatalną pomyłkę" w empikowskim pakiecie, więc jak zobaczyłem skład "Przygody na balkonie" to niezbyt byłem zadowolony z tych powtórek. Teraz patrzę na to trochę inaczej, bo mogę sobie porównać te same komiksy w innym wydaniu, co jest akurat pozytywne.
OdpowiedzUsuńW moim auchan nigdy nie mogę narzekać na dostępność Kaczorów, do dzisiaj bez problemu można zakupić bieżący jak i poprzedni numer. Z wakacyjnym gigantem na szczęście nie było inaczej, rzucono sporo sztuk, więc zabrałem jeden egzemplarz dla siebie. Oby jak najwięcej takich wydań specjalnych.
A, i zauważyłem, że zmieniły się ceny gigantów/megagiga/gigamamut z ostatniej promocji auchan. Giganty 8,99, a grube 11,99 zł.
OdpowiedzUsuńA to jest teraz promo w Auchan na poprzednie wydania gigantow MG i Mamutow?
UsuńCzy mowisz o tym, ze biezace wydania sa w takich cenach?
UsuńA jak z recenzją "Papieży w historii"? :)
OdpowiedzUsuńTom powracające prezenty mam w domu
OdpowiedzUsuńNo i?
UsuńDlaczego ostatni komiks był irytujący? Owszem to reprint, ale to akurat zupę) nie sympatyczna historyjka z Dziobasem. Co prawda mógł być trochę ambitniej i sensowniej poprowadzony ale i tak nie jest zły.
OdpowiedzUsuńTak jak mówiłem: zabrakło trochę ambicji i pomysłu, żeby w tym komiksie zrobić coś więcej. Powinien być ciut dłuższy i wpisany szerszy kontekst (jakiś wątek o firmie która zwerbowała Dziobasa, bo tak trochę bez sensu wyszło to, że muszą sprzedać jeden egzemplarz żeby nie płacić kary za zniszczenie, no i czemu Dziobas ma tylko jeden egzemplarz?) Ale właśnie Dziobas to taka postać, która w zasadzie nigdy nie jest irytująca mimo wyjątkowo dziwacznych pomysłów jakie z reguły ma.
OdpowiedzUsuńKiedy właśnie Najśmieszniejsze i najlepsze "akcje" to są wtedy gdy Dziobas "wkręca" Donalda w różne pomysły :) Owszem lepiej gdy to nie jest aż tak "na bezczelnego" jak w tym komiksie, ale... to w niczym nie przeszkadza. Nie uważam, żeby trzebabyło aż tak litować się nad Donaldem - w końcu radzi sobie w każdej sytuacji :)
OdpowiedzUsuńHa, a ja właśnie na ostatnim komiksie z Dziobasem ubawiłem się po pachy! Fajne gagi i dialogi! Mega pozytyw na zakończenie tomu :)
OdpowiedzUsuń