Kacze Opowieści - sezon 2, odcinki 16-20 - recenzja

W poprzednim tygodniu na antenie polskiego Disney XD pojawiło się pięć kolejnych Kaczych Opowieści, a wśród nich odcinki z pomnikiem Korneliusza Kwaczaka, Kaczuchem i Złotką oraz przygodami Donalda na Księżycu, widzowie też mogli cofnąć się w przeszłość i zobaczyć jak Kacza Rodzina świętowała zeszłoroczne Boże Narodzenie.
Jednak czy każdy odcinek był równie dobry? Niestety nie.

4 listopada - Co się zdarzyło Kaczorowi Donaldowi?!
Tym razem na Księżycu jest nie Della, lecz Donald, który staje się wrogiem publicznym numerem jeden, z nieoczekiwanej strony nadchodzi jednak pomoc. W tym samym czasie: Dyzio i Tasia szukają Donalda, a znajdują Jonesa.
Wielu widzów pewnie zastanawiało się co się stało z Donaldem po pechowym wylocie na Księżyc, więc wieli wobec odcinka opowiadającego o tym, wielkie oczekiwania. Tak samo było ze mną. Do pewnego momentu byłem jednak nim dość zawiedziony. Wątek z Donaldem i Penumbrą zupełnie mi się nie kleił, co prawda sceny z Lunarisem będącym kolejnym despotycznym władcą wypadły przekonująco, ale nadal czegoś brakowała, a wątek rozgrywający na Ziemi był jeszcze gorszy. Wydawało się, że jest to odcinek bez jakikolwiek szans.
Jednak zakończenie zmieniło zupełnie mój odbiór. Do akcji wkroczył Jones, który jest bardzo ciekawą reinterpretacją postaci znanej z komiksów, a oba wątki zaczęły się dość niespodziewanie łączyć, a także doskonale została pogłębiona psychika Donalda. Chyba jednak najlepszą sceną z całego odcinka jest walka Donalda z Lunarisem, która jest niezwykle dynamiczna, a także doskonale zaanimowana, choć sama końcówka nawiązująca do 2001: Odysei Kosmicznej też nie jest gorsza. Ostatecznie historia dostarcza widzowi wiele rozrywki, ale szkoda, że dopiero pod sam koniec przygody.  Jest też doskonałą zapowiedzią finału sezonu, szkoda jednak, że do wątku armii planety Księżyc i Donalda nie odniósł się żaden z kolejnych trzech epizodów.
Polski dubbing wypadł tym razem nadspodziewanie dobrze. W dużej części ekipa z poprzednich odcinków, a Paweł Szczęsny zagrał Jonesa i jest to głos bardzo dobrze dobrany. Julię Łukowiak, która wcześniej dubbingowała Penumbrę zastąpiła Paulina Komenda, choć zmiana jest słyszalna, to oba głosy są całkiem niezłe i trudno powiedzieć, który jest lepszy.
Ocena: 8/10

5 listopada - Urodziny Kaczucha Kwika!
Czas na urodziny Kaczucha, niezwykle bogatego dzieciaka, na które wybierają się Zyzio i Złotka, którzy chcą przy okazji zgarnąć trochę kasy, ich rywalami są m.in. Granit Forsant i Mark Dziobs. Dodatkowo: Della i Hyzio grają w grę
Do tej pory nie pasowała mi zbytnio postać z Kaczucha w wersji z tego serialu, więc na odcinek z nim w roli głównej zbytnio nie czekałem. Okazało się jednak, że epizod mnie nieoczekiwanie zaskoczył. Nie każdemu może się spodobać, ponieważ jest w nim wiele irracjonalnego humoru. Dla mnie jednak przygody Zyzia i Złotki na urodzinach Kaczucha to jedne z najśmieszniejszych scen w całym serialu, co było zasługą genialnie napisanych scen z udziałem nie tylko solenizanta i pary oszustów, ale też Marka Dziobsa czy Granita Forsanta. Zakończenie też wypada całkiem nieźle, co jest zasługą wielu doskonałych zwrotów akcji i genialnie wykreowanej relacji Zyzio-Złotka.
Inaczej jest z wątkiem związanym z Dellą i Hyziem. Wydawało mi się, że sceny z nimi miały spory potencjał, ponieważ dookoła tematyki można stworzyć wiele genialnych gagów. Niestety wszystko ostatecznie sprowadza się do nawiązania do "Dragon Balla", które jest bardzo fajne, także dobrze oddane w polskich dialogach, lecz jest to efekt niewspółmierny do czasu poświęconemu przygodom Delli i Dyzia.
Jeszcze gorzej jest z polskim dubbingiem. Na papierze niby nie jest źle, bo prawie cała obsada powróciła. Tylko że prawie robi wielką różnicę. W odcinku nagle Dziobs przemówił zupełnie innym głosem, Macieja Więckowskiego, który zupełnie nie klei się do postaci. Kaczucha natomiast gra Michał Podsiadło, choć w tym wypadku nie czuć ogromnej różnicy. Takie zmiany jednak powodują, że ciężko nazwać ten dubbing dobrym, skoro głosy postaci zmieniają się jak w kalejdoskopie
Ocena: 8,5/10

6 listopada - Koszmar ze Wzgórza Piratów Drogowych!
Hyzio, Dyzio, Zyzio, Tasia, Lena i Violet spędzają noc w rezydencji McKwacza, podczas której, dzięki magicznym mocom Leny, trafiają do krainy snów, w której absolutnie wszystko jest możliwe. Także: pojedynek Lena vs Magika
Dość mylący może być tytuł odcinka, ponieważ twórcy wstawili do niego nawiązanie do komiksów Barksa, choć akcja rozgrywa się w rezydencji McKwacza. Jest to jednak chyba jednak jedna z największy wad, ponieważ sama fabuła prezentuje się bardzo dobrze. Wątek Magiki i Leny trzyma w napięciu od początku do końca. Cały czas widz widzi jak Lena pogrąża się w coraz to większym obłędzie. Jednak osobiście sama finałowa walka nie do końca przypadła do gustu, ponieważ wydawała mi się dość wtórna do tego co twórcy zaprezentowali w finale pierwszego sezonu. Wydaje mi się, że gdyby ją jakąś urozmaicić, to wypadłaby dużo lepiej.
Żadnych zastrzeżeń nie mogę mieć natomiast do scen z snami czy to Siostrzeńców, czy Tasi, czy Violet zostały zrealizowane w dość pomysłowy sposób, a twórcy mogli popuścić w wielu scenach wodze fantazji. Dzięki temu odcinek jest zarówno niesamowicie śmieszny jak i bardzo różnorodny graficznie. Wyjątkowo w tym odcinku nie było żadnego wątku przeplatającego główną fabułę, ale nie było tego czuć. Miłym akcentem jest też pojawienie się na moment Pyzia, którego występ w fajny sposób został zapowiedziany w jednym z wcześniejszych odcinków.
Sporą wadą jest niestety polski dubbing, który choć pod względem tłumaczenia wypada bardzo dobrze, także na główną obsadę nie można narzekać. Niestety w tym odcinku niezwykle istotną rolę ma Magika, którą fatalnie zdubbingowała Monika Pikuła. Tak jak aktorki jeszcze po części broniłem w pierwszym sezonie, to tym razem jej głos zupełnie nie pasował do łotrzycy jaką jest Magika, co szczególnie było czuć w konfrontacji z Leną.
Ocena: 8/10

7 listopada - Złota zbrojownia Korneliusza Kwaczaka!
Tym razem młode kaczory trafiają do Fortu Kaczogród, w którym podziwiają pomnik Korneliusza Kwaczaka, jednak Tasia próbuje uatrakcyjnić wycieczkę szukając złotej zbrojowni założyciela Kaczogrodu. Również: Della i Śmigacz pilotują samolot.
Jest to jeden z wielu epizodów nowych Kaczych Opowieści, który ma zarówno doskonałe sceny jak i znacznie słabsze. Jak dla mnie cały wątek związany z Korneliuszem Kwaczakiem został poprowadzony doskonale. Bohaterowie próbują odkryć tajemnicę, co jest okazją do wielu naprawdę zabawnych gagów, ciekawych scen i zwrotów akcji. Bardzo mi się podobało, że odcinek koncentrował się na Tasi, a Siostrzeńcy głównie pełnili rolę komediową, zawsze jest to jakaś odmiana. Ogromną zaletą jest też jego zakończenie, które niby jest zaskakujące, ale dla fana komiksu powinno być całkowicie oczywiste.
Niestety cała reszta odcinka to wielkie nieporozumienie. Wątek związany z Bobasem Be miał jakiś potencjał, ale według mnie został całkowicie zaprzepaszczony przez pomysł z pająkami. Sceny z Bobasem Be i pająkami są jednymi z najdziwniejszych scen w całym serialu i nadal się zastanawiam się, czy miały one śmieszyć.  Natomiast sceny z Dellą i Śmigaczem były fajnym urozmaiceniem, ale włączenie pilotów do finałowej akcji zalatuje mocnym deus ex machina.
Polski dubbing niestety cierpi z powodu decyzji castingowych z pierwszego sezonu. Krzysztof Cybiński jako Mamuśka Be wypada fatalnie, reszta obsady prezentuje się tak samo jak zwykle, czyli porządnie lub bardzo dobrze.
Ocena: 6,5/10

8 listopada -  W duchu dawnych Świąt !
Choć Sknerus obnosi się z tym, że nie lubi Świąt, to tak naprawdę każde Boże Narodzenie spędza z duchami przeszłych, teraźniejszych i przyszłych Świąt udając się na najlepsze imprezy świąteczne w historii. Na dodatek: Dyzio, Donald i Della vs Wendigo.
Osobom kierującym europejskim Disney XD prawdopodobnie przyświecały szlachetne intencje, gdy decydowały o opóźnieniu premiery świątecznego odcinka Kaczych Opowieści. Jednak plusy wynikające z wyemitowania do w okresie przedświątecznym są niczym w porównaniu z zamieszaniem jaki ten odcinek może wywołać wśród młodych widzów.  My, fani, wiemy dlaczego w epizodzie Donald jest na Ziemi, a Della na Księżycu, a nie na odwrót, ale zwykli widzowie nie.
Sam odcinek jednak prezentuje się bardzo dobrze, choć pozostawia pewien niedosyt. Widać że twórcy chcieli jak najhuczniej świętować Boże Narodzenie, jest specjalna czołówka i tyłówka, obie wypadają niezwykle klimatycznie, w samym odcinku są też świąteczne piosenki. Wydaje mi się jednak, że epizod wypadłby lepiej, gdyby był o kilka minut dłuższy.
Za wszelką cenę starano się upchać w jeden odcinek dwa niezwykle ciekawe świąteczne wątki, z których każdy zasługiwał na poświęcony jemu epizod. Pierwsza połowa opowiada o przygodach Sknerusa z duchami świąt, natomiast druga o Dyziu, Delli i Donaldzie. Obie historie są naprawdę fajne, szczególnie, że relacje pomiędzy postaciami są doskonale zarysowane, a dzięki odpowiednio rozłożonym akcentom, widz może doznać wielu wzruszeń. 
Jednak mam ogromne poczucie, że twórcy cięli sceny niemiłosiernie próbując zmieścić je do 22-minutowego epizodu. Wydaje mi się, że gdyby dać parę scen więcej z duchami, czy jakąś dodatkową scenę z Dellą i Donaldem, to poszczególne wątki mogłyby wybrzmieć lepiej.
Fani natomiast mogą być zadowoleni z całego zestawu odniesień do komiksów i filmów. Wątek związany z Sknerusem jest wielkim nawiązaniem do Opowieści wigilijnej Myszki Miki, hołdem do klasycznej animacji są też napisy końcowe. Udało się też wpleść nawiązania do komiksów Barksa i Rosy, w jednej ze scen jest wspomniana Wielka niedźwiedzica, pierwszy komiks z Sknerusem, a w innej pojawia się profesor i kwadratowe jajko znane z Lost in the Andes i trzeciego rozdziału Życia i czasów Sknerusa McKwacza.
Polski dubbing wypadł bardzo dobrze, świąteczna czołówka i tyłówka brzmią nieźle, świetnie spisali się też aktorzy w piosenkach, a choć Beata Jankowska-Tzimas w roli małego Donalda nie jest Lucyną Malec, to nie można na jej głos narzekać.

Ocena: 9/10

Ranking Kaczych Opowieści - sezon drugi:
1. Kaczy Rycerz - powrót! - 9,5/10
2. Co się zdarzyło Delli Kaczce?! - 9,5/10
3. Obsesja Sknerusa McKwacza! - 9/10
4. Ballada o Bajdusiu Mortadeli! - 9/10
5. W duchu dawnych Świąt! - 9/10
6. Tam, gdzie życzliwość kwitnie! - 8,5/10
7. Urodziny Kaczucha Kwika! - 8,5/10
8. Złota włócznia! - 8/10
9. Co się zdarzyło Kaczorowi Donaldowi?! - 8/10
10. Poszukiwacze zaginionego skarbca! - 8/10
11. Koszmar ze Wzgórza Piratów Drogowych! - 8/10
12. Poszukiwacze odnalezionej lampy! - 7,5/10
13. Nic nie powstrzyma Delli Kaczki! - 7,5/10
14. Głęboki kuzyn Dziobas! - 7,5/10
15. Ćwierkules w Kaczogrodzie! - 7,5/10
16. Przerażający wieczór gier! - 7/10
17. Złota zbrojownia Korneliusza Kwaczaka - 6,5/10
18. Sknerus McKwacz wyjęty spod prawa! - 6,5/10
19. Niebezpieczna chemia z Gąsią Skrzek! - 6/10
20. Przyjaźń nienawidzi magii! - 6/10

Uwaga! Recenzuję odcinki w kolejności emisji w Polsce. Wg kolejności produkcji (podawanej też w programach) są to odcinki 18., 17., 19., 20. i 6..

Chętnie poznam też wasze opinie o poszczególnych odcinkach Kaczych Opowieści. Zapraszam do komentowania tekstu. Niestety na finałowe 5 epizodów drugiego sezonu poczekamy do przyszłego roku.
Źródło ilustracji: Disney/materiały własne

Komentarze

  1. Mała poprawka: "Inaczej jest z wątkiem związanym z Dellą i Dyziem" -w odcinku "Urodziny Kaczucha Kwika!" -chodzi o Hyzia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeszcze w drugim miejscu: "lecz jest to efekt niewspółmierny do czasu poświęconemu przygodom Delli i Dyzia"

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Gigant Poleca Premium 2024-01 "Kalendarz Adwentowy" - dziś premiera - Midthun, Rota, Scarpa i Vicar

Ach, te WSTRĘTNE reprinty! [KWAlieton]