Kaczor Donald 2019-01 - od dziś w sprzedaży - Midthun i Vicar
Dziś do kiosków trafił nowy numer Kaczora Donalda, którego przód zdobi piękna ilustracja Arilda Midthuna, nawiązująca do pierwszego komiksu w numerze. Już po niej widać, że w 990. numerze pisma wśród 43 stron historyjek z Donaldem i Mikim pojawi się kilka ciekawych historii.
- Okładka - rys. Arild Midthun
- Kap, kap! - 1/4 strony
- Skarb wikingów - scen. i rys. Arild Midthun - 12 stron
- Zimowy złodziej - 1 strona - z serii Zagadki Donalda
- Prawa ręka prezesa - 8 stron - reprint z KD 2002-51-52
- Śliskie szczęście - scen. Janet Gilbert, rys. Rodriques - 1 strona
- Wstrząsająca historia - 1 strona
- Wojenka zimowa - 6 stron
- Prawie się udało - rys. Vicar - 2 strony
- Cenna orchidea - 1 strona - z serii Zagadki Mikiego - reprint z MX 2011-01, 2016-02 i 2018-01
- Defekt motyla! - 10 stron - komiks z bohaterami Kaczych Opowieści
- Kolejka do kolejki - 1 strona
12-stronicowy komiks Midthuna nawiązujący do mitologii skandynawskiej? To powinno być coś naprawdę dobrego. Tym bardziej, że jest to historyjka stworzona z okazji 70-lecia publikacji komiksów Disneya w Norwegii. Midthun to od lat mój ulubiony rysownik pracujący dla Egmontu, zastanawia mnie jednak jak sobie poradził przy tworzeniu scenariusza, ale może pełna kontrola twórcza spowodowała, że Skarb wikingów jest doskonałą historią.
Dalej pismo nie prezentuje się aż tak dobrze, ponieważ pojawia się m.in. reprint komiks z Sknerusem i panną Stempel, ale jest też krótka klasyczna historyjka Vicara czy komiks z bohaterami Kaczych Opowieści. Fajną odmianą są też dwa gagi z Goofim. Trochę mnie smuci, że nie jest to numer świąteczny, lecz w sumie z większości historyjek wylewa się aura zimowa.
Wraz z nowym numerem nastąpiła też spora zmiana dotycząca papieru. Część stron (3-10 i 43-50) jest wydrukowana na cienkim papierze kredowym. Nie wiem czy jest to dobra decyzja, ponieważ przez to część stron ma bardziej jaskrawe kolory, a część bardziej stłamszone.
Bardziej mnie jednak niepokoi słaba dostępność numeru, który sam zdobyłem dopiero w czwartym punkcie. Z tego powodu chciałbym zapytać, czy wam udało się kupić nowego Kaczora Donalda bez problemów?
Kolejny numer KD pojawi się już w przyszłym roku, a dokładnie 17 stycznia. W nim także prawdopodobnie dominować będą komiksy rozgrywające się zimową porą.
Źródło ilustracji: materiały własne
- Okładka - rys. Arild Midthun
- Kap, kap! - 1/4 strony
- Skarb wikingów - scen. i rys. Arild Midthun - 12 stron
- Zimowy złodziej - 1 strona - z serii Zagadki Donalda
- Prawa ręka prezesa - 8 stron - reprint z KD 2002-51-52
- Śliskie szczęście - scen. Janet Gilbert, rys. Rodriques - 1 strona
- Wstrząsająca historia - 1 strona
- Wojenka zimowa - 6 stron
- Prawie się udało - rys. Vicar - 2 strony
- Cenna orchidea - 1 strona - z serii Zagadki Mikiego - reprint z MX 2011-01, 2016-02 i 2018-01
- Defekt motyla! - 10 stron - komiks z bohaterami Kaczych Opowieści
- Kolejka do kolejki - 1 strona
12-stronicowy komiks Midthuna nawiązujący do mitologii skandynawskiej? To powinno być coś naprawdę dobrego. Tym bardziej, że jest to historyjka stworzona z okazji 70-lecia publikacji komiksów Disneya w Norwegii. Midthun to od lat mój ulubiony rysownik pracujący dla Egmontu, zastanawia mnie jednak jak sobie poradził przy tworzeniu scenariusza, ale może pełna kontrola twórcza spowodowała, że Skarb wikingów jest doskonałą historią.
Dalej pismo nie prezentuje się aż tak dobrze, ponieważ pojawia się m.in. reprint komiks z Sknerusem i panną Stempel, ale jest też krótka klasyczna historyjka Vicara czy komiks z bohaterami Kaczych Opowieści. Fajną odmianą są też dwa gagi z Goofim. Trochę mnie smuci, że nie jest to numer świąteczny, lecz w sumie z większości historyjek wylewa się aura zimowa.
Wraz z nowym numerem nastąpiła też spora zmiana dotycząca papieru. Część stron (3-10 i 43-50) jest wydrukowana na cienkim papierze kredowym. Nie wiem czy jest to dobra decyzja, ponieważ przez to część stron ma bardziej jaskrawe kolory, a część bardziej stłamszone.
Bardziej mnie jednak niepokoi słaba dostępność numeru, który sam zdobyłem dopiero w czwartym punkcie. Z tego powodu chciałbym zapytać, czy wam udało się kupić nowego Kaczora Donalda bez problemów?
Kolejny numer KD pojawi się już w przyszłym roku, a dokładnie 17 stycznia. W nim także prawdopodobnie dominować będą komiksy rozgrywające się zimową porą.
Źródło ilustracji: materiały własne
Co do dostępności to ciężko powiedzieć, bo w moim sklepie i tak zawsze kończy się pierwszego dnia :P Cieszy mnie że jest wstepniak, ale mogliby go podrasowac - choćby napisać Wesołych Świat i do zobaczenia w Nowym Roku. Ale trudno. A skąd inny papier na stronach 3-10? W Skandynawii też tak jest czy to polska inicjatywa?
OdpowiedzUsuńNiestety nie wiem czy jest to zmiana dotycząca wyłącznie Polski, czy też zmieniono papier w Skandynawii. Postaram się tego dowiedzieć.
UsuńRaczej wątpliwe by to była sprawa wyłącznie Polski moim zdaniem.
UsuńW Białymstoku szukałem w 3 punktach i nic..
OdpowiedzUsuńSprawdź w Kolporterze, Stokrotce albo Inmedio. Ja w tym pierwszym bez problemu kupiłem.
UsuńCiekawe, co będzie w 1000 numerze!
OdpowiedzUsuńTo co będzie w losowym numerze za granicą.
UsuńPrzecież okładki nawiązujące do komiksów są najlepsze i najbardziej sensowne, bo wówczas okładka jest integralną częścią numeru. Ale dla ciebie to pewnie lepiej jak jest okładka nawiązująca do historii z innego numeru (jak to drzewiej bywało).
OdpowiedzUsuńHm, chyba jednak spadły mi standardy... Tęsknię za grudniowy numerem który miałby świąteczną okładkę i chociaż JEDEN świąteczny komiks, nie mówiąc o całym numerze. Choćby jakieś wstążki czy prezenty dodane na marginesach Figli bądź Pucharu... Czy to takie trudne? Pozostaje tylko poczytać jakiś numer świąteczny z lat 90. Bez takich smaczków numery zostają tylko bezpłciowym zbitkiem komiksów
OdpowiedzUsuńDlaczego nie ma świątecznych komiksów? Bo wybrano taki (ciut starszy), a nie nowszy numer skandynawskich tygodników. Jest to jednak numer wyraźnie zimowy, co nie zawsze było oczywistością w ostatnich latach.
UsuńNo, takie cieszenie się na siłę, że zimą dają komiksy w których pojawia się śnieg... Nie dziwota, że KD trudniej jest utrzymać/pozyskać grono stałych czytelników. Nie wystarczy powrzucać do magzynu komiksów, trzeba jeszcze zbudować na tym sensowna otoczkę. Aż się prosiło o jakies świąteczne akcenty
UsuńPrzecież jest odpowiednia otoczka. Jest okładka nawiązująca do środka, jest tekst zapowiadający (str. 3) komiksy.
UsuńA to że zawiera zimowe, a nie świąteczne komiksy? Szkoda, ale w końcu jest to wydanie dostępne aż do połowy stycznia.
Tylko my mówimy o tej konkretnej sytuacji. Według mnie jeżeli jakikolwiek komiks z numeru posiada ilustrację do niego nawiązującą, to należy z niej skorzystać. Korzystanie z randomowych okładek bez potrzeby jest bez sensu. Oczywiście nie każdy komiks okładkowy jest dobry, z dwa numery KD masz tego doskonały dowód, ale to samo tyczy się każdego innego komiksu.
OdpowiedzUsuńA wczorajsza okładka - i nawiązująca do komiksu, i do pory roku - nie wiem po co szukać dziury w całym.
A i jeszcze - "Prawa ręka prezesa" jest w tym samym tłumaczeniu, więc nie wiem w jaki sposób może być gorsze od pierwotnego.
OdpowiedzUsuńTo znaczy tłumacz w obu wydaniach jest ten sam. Mam oba wydania, nie porównywałem tłumaczeń ale wierzę Ci, że są identyczne. Co do okładki : oczywiście nie zawsze okładka nawiązująca do komiksu w numerze musi być ładna ale jeśli chodzi ogólnie o zasadę to takie okładki bardzo mnie się podobają i akurat w tym konkretnym numerze okładka jest moim zdaniem ładna. Co papieru to osobiście choć jakość offsetu we współczesnym Kaczorze Donaldzie uważam za dobry i w zasadzie co do papieru to też nie jest zły aczkolwiek mnie osobiście ciut bardziej się podobał papier kredowy a konkretnie kolory w komiksach na kredzie bardziej mnie się podobają, są trochę żywsze i jakby bardziej jaskrawe. Jakby na stałe na wszystkich stronach był papier kredowy ale ciut grubszy niż w obecnym numerze to byłbym bardzo zadowolony ale generalnie papier offsetowy jest OK.
OdpowiedzUsuńJa mam problem z kupnem Donalda, właściwie z każdym numerem gorszy. W kolporterze się nie trafia, w kioskach ruchu też nie, dopiero jak już straciłem nadzieję, w supermarkecie na stoisku z prasą przypadkiem trafiłem. Co ciekawe Giganty docierają w moim mieście z tygodniowym albo i dwutygodniowym opóźnieniem, choć akurat tych jest pod dostatkiem i nie mam problem z dostępnością.
OdpowiedzUsuń" Lubię precyzję. :)"
OdpowiedzUsuńChyba znasz najbardziej precyzyjnego człowieka na świecie, jak zauważysz napisałem:
"A i jeszcze - "Prawa ręka prezesa" jest w tym samym tłumaczeniu, więc nie wiem w jaki sposób może być gorsze od pierwotnego."
Może druga część była trochę przesadzona (bo jednak zmiany mogą trochę wpłynąć na odbiór), lecz poprawki o których wspomniałeś nie powodują, że nie jest to te same tłumaczenie. Jest to nadal to samo tłumaczenie (o czym świadczy wiele identycznych dymków, nie ma szans by po 15 latach Drewnowski przetłumaczył je tak samo), lecz różni się tak samo jak różni się ŻiCSM w wersji z 2010 roku od wersji od 2017.
Co do dyskusji - możemy dyskutować, ale nie o takich bzdetach. Naprawdę mam sporo innych rzeczy do roboty, więc nie mam siły dyskutować o drobnych różnicach między poszczególnymi wersjami, jeżeli żadna z nich nie jest niepoprawna.
Masz rację. To, że są identyczne napisał Radosław Koch i myślałem, że to sprawdził . I dlatego napisałem co napisałem, gdyż sam tego nie porównywałem . Dziękuję za zwrócenie uwagi i wnikliwą analizę . Na przyszłość będę się starał pisać o czymś jeśli osobiście to sprawdzę.
OdpowiedzUsuńA czy znana już jest okładka KD 2019-02?
OdpowiedzUsuń