Kaczor Donald 2018-10 - od dziś w sprzedaży - Vicar, Rodriques i Heymans

Do kiosków i saloników prasowych właśnie trafił nowy numer Kaczora Donalda, w którym znajdziecie 43 strony komiksów z bohaterami z Kaczogrodu i Myszogrodu. Do numeru dołączono klocki Lego Creator 30540 i kartę kolekcjonerską Lego Star Wars.

- Okładka
- Malarz - 1/4 strony
- Złota góra - rys. Rodriques - 10 stron
- Po nocy w muzeum - 1 strona - z serii Zagadki Donalda
- Czerwona gorączka złota - rys. Bas Heymans - 8 stron
- Sposób na oszczędzanie - 2 strony
- Z życia staruszka - 10 stron - z serii Kacze Opowieści
- Koncert - 1 strona - z serii Zagadki Mikiego - reprint z MX 2009-02
- Golfowy raj - 1 strona
- Światło w ciemności - 4 strony
- Balonowe kaczory - rys. Vicar - 5 stron
- Wysokie C - 1 strona

3 numery temu Barks i Korhonen, 2 numery temu Rodriques i Vicar, numer temu Barks i Korhonen, tym razem... Rodriques i Vicar! Chyba takiej prawidłowości nigdy nie było w Kaczorze Donaldzie.
Bardziej na serio - jest to kolejny porządnie wyglądający numer pisma. Widać po samym składzie, że głównym tematem przewodnim są Kaczki w Kosmosie!, bo okładkowy komiks rozgrywa się na Księżycu (piękne rysunki!), natomiast komiks Heymansa o Sknerusie rozgrywa się na Marsie. Druga połowa numeru to mieszanka klasyki ze współczesnością - 2 klasyczne komiksy oraz historia z bohaterami Kaczych Opowieści.
Mi jednak najbardziej podoba się okładka, która nie tylko świetnie zapowiada historyjkę, ale też sama w sobie jest świetnym gagiem. Bardzo się cieszę, że po latach słabych okładek, w końcu przyszły czasy, kiedy jedna okładka jest lepsza od drugiej.
Nie pozostaje mi nic innego niż zachęcić do kupna nowego numeru - 10 złotych, a w zamian spora dawka komiksów i zestaw klocków Lego. Według mnie jest to świetny interes.
Kolejny numer pisma trafi do sprzedaży 19 października, a będzie w nim... nie wiem co. Szkoda, że Egmont nie potrafi nawet poświęcić 1/2 strony na reklamę kolejnego numeru.
Źródło ilustracji: materiały własne

Komentarze

  1. To czy te KO powinny być, czy nie - trudno jednoznacznie stwierdzić.
    Co mi się jednak podoba najbardziej w odnowionym KD - wróciły 1-stronicówki. Wcześniej przez kilka lat KD najczęściej składał się z 3 10-12-stronicówek, a humor był tylko poprzez "Puchar na suchar" i inne działy. A tu w końcu w każdym numerze jest kilka zabawnych historyjek. Choć akurat zamiast "Zagadki Mikiego" dałbym jeszcze inny, dodatkowy gag.

    OdpowiedzUsuń
  2. nie dziwie sie mizernej sprzedazy KD, do mojego miasta powiatowego jeszcze nie zawital - dzis po raz trzeci objechalem wszystkie kioski

    OdpowiedzUsuń
  3. ... wiec obecny numer zamowilem w XXX a kolejne bedzie przynosil w prenumeracie listonosz za skromne 67 zlotych rocznie, w sumie tragedii nie ma

    OdpowiedzUsuń
  4. "Anulowanie zamówienia
    Nie możemy zrealizować zamówienia ze względu na brak produktów u naszych dostawców."

    chyba zostanie zwiedzac pobliskie miasta :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ponoć czasopisma Egmontu mają nie być już dysrybuwoane do kiosków Ruchu.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Gigant Poleca Premium 2024-01 "Kalendarz Adwentowy" - dziś premiera - Midthun, Rota, Scarpa i Vicar

Ach, te WSTRĘTNE reprinty! [KWAlieton]