TOP 10: Najlepsze futbolowe komiksy Disneya
"Futbol, Futbol, Futbol, przeżyjmy to jeszcze raz! Gdy piłka w grze
wyjdzie na strzał..."
Tak śpiewała lata temu Maryla Rodowicz. Natomiast ja w związku z kończącymi się w ten weekend Mistrzostwami Świata w piłce nożnej, przygotowałem listę 10 najlepszych futbolowych komiksów Disneya. Mowa tu o komiksach związanych z piłką nożną (soccerem po angielsku), a nie futbolem amerykańskim. Spora ilość piłkarskich historyjek udowadnia, że komiksy Disneya nie są już tylko europejskie pod względem pochodzenia twórców, ale też kulturowo.
W rankingu wziąłem tylko pod uwagę komiksy, które zostały wydane w Polsce.
Jakie są wasze ulubione futbolowe komiksy Disneya? Zgadzacie
się z moimi typami, czy może ułożylibyście listę inaczej? Chętnie
poznam wasze opinie w komentarzach.
Współpraca: Michał Jędryka
Wielkie podziękowania dla Bartłomieja Stanuli.
Tak śpiewała lata temu Maryla Rodowicz. Natomiast ja w związku z kończącymi się w ten weekend Mistrzostwami Świata w piłce nożnej, przygotowałem listę 10 najlepszych futbolowych komiksów Disneya. Mowa tu o komiksach związanych z piłką nożną (soccerem po angielsku), a nie futbolem amerykańskim. Spora ilość piłkarskich historyjek udowadnia, że komiksy Disneya nie są już tylko europejskie pod względem pochodzenia twórców, ale też kulturowo.
W rankingu wziąłem tylko pod uwagę komiksy, które zostały wydane w Polsce.
Miejsce 10. -
Zdążyć przed pierwszym gwizdkiem
Troelstrupa i
Moty - Kaczor
Donald 2008-23
Siostrzeńcy mają
surowego
nauczyciela WF-u, który
dodatkowo nienawidzi Bekwama, gwiazdę drużyny Kaczogrodu,
który zaginął miesiąc temu. Bohaterowie postanawiają
sprawdzić, czy nie ma żadnego związku łączącego zaginięcie z
nauczycielem. Największą zaletą komiksu związanego z Euro
2008 jest ciekawa intryga kryminalno-sensacyjna. Twórcy
zamiast stworzyć kolejną sztampową historyjkę, postanowili
stworzyć zagadkę kryminalną z intrygą w tle. Bardzo mi się
podoba, że komiks od początku nie sugeruję rozwiązania, a czytelnik
może być zaskakiwany przez kolejne strony i zwroty akcji.
Miejsce 9. -
Mecz nad mecze
Secchi i Gervasio
- Gigant Poleca
170
Raz na jakiś czas zdarza się, że
jakiś komiks
Disneya totalnie mnie
zaskoczy. Tak
jest z piłkarską
historyjką
Secchiego i Gervasio, która opowiada o meczu Kaczogród vs
Myszogród, tylko z udziałem dziecięcych wersji znanych nam
bohaterów. Jeżeli do tego doda się, że w komiksie pojawiają się
rodzice Fantomena, to wychodzi na to, że jest to jedna z
najoryginalniejszych historyjek ostatnich lat. Co że kompletnie
się kłóci ze wszystkim co powstało wcześniej? Włosi potrafią się bawić tworząc komiksy Disneya i jest to tego przykład. Ostatecznie
historia trochę zawodzi, ale jest w niej kilka fajnych gagów, a
także miło widzieć interakcje pomiędzy kaczkami i myszami, tym
bardziej w dziecięcej wersji. No i Sknerus ma też tutaj swoje 5
minut.
Miejsce 8. -
Krótka ławka
Micheliniego i
Mastantuono -
MegaGiga 1
Sknerus ma
poważny
problem, nie
może zwolnić
trenera, a jego
zespół piłkarski gra
fatalnie. Z tego
powodu
postanawia
odnaleźć słynną ławkę antystresową. Komiks włoskich twórców
jest standardową historią gagową, w której fabuła jest
głównie pretekstem do umieszczania kolejnych gagów. Praktycznie
każda strona komiksu jest pełna humoru, a dopełniają tego
rewelacyjne rysunki pełne genialnej gestykulacji i mimiki oraz
przerysowanych bohaterów. Do pełni szczęścia brakowało
ciekawszej fabuły, która w tym wypadku jest dość
przewidywalna, choć nadal wyróżniająca się na tle wielu innych
komiksów.
Miejsce 7. -
Mundialowa gorączka Halasa i
Rodriquesa -
Kaczor Donald
2006-22
Komiks Halasa i
Rodriquesa
świetnie
pokazuje, że
można zrobić
dobry komiks związany z Mundialem (w tym wypadku MŚ 2006
w Niemczech), który jest naprawdę ciekawy i świeży. Wystarczy zamiast kolejnej sztampowej wizyty Donalda w jakimś kraju, zrobić komiks o Donaldzie i Jonesie. Tym
razem sąsiedzi między sobą próbują pokazać, który z nich jest
większym kibicem piłkarskim. Tak naprawdę czytelnik dostaje
kolejną historyjkę pełną gagów pomiędzy dwoma sąsiadami,
natomiast wątek piłkarski jest tylko katalizatorem kłótni. Z tego
powodu historyjka nie wpada w wiele pułapek zastawionych na
twórców komiksów piłkarskich, które często są bardzo
schematyczne i powtarzają podobną fabułę.
Miejsce 6. -
Wirtualna kopanina
Vitaliano i
Gervasio - Gigant
Poleca 119
64-stronicowy
komiks o
Donaldzie i
Dziobasie
opowiada o
graniu przez nich
z użyciem gogli VR w najnowszą grę
piłkarską - Ultimate Mundial. Okazuje się
jednak, że gra posiada własną inteligencję i wciąga kaczory. Komiks ze względu na swoją objętość w bardzo dobry
sposób buduje napięcie. Pierwsza połowa to wstęp do akcji, w
którym widzimy "umiejętności" piłkarski dwóch kaczogrów, natomiast druga
przypomina już bardziej najnowsze Jumanji. Historia jest pełna
gagów z udziałem Donalda i Dziobasem, ale tez twórcy mają
okazję do wielu piłkarskich nawiązań, wśród nich pojawia się
Kwaradona, a w oryginalnej wersji jest to parodia Jose Mourinho.
Sknerus zatrudnia
profesora
Kwaczyńskiego
do wynalezienia
supertaktyki,
która
umożliwiłaby
wygraną
piłkarzom niezależnie od ich umiejętności. Dookoła tego kręci się
komiks Salvagniniego i Cavazzano, którego dodatkowym
wątkiem jest kolejna potyczka Sknerusa z Kwakerfellerem.
Historia odwraca trochę konwencję i w niej to Kwaczyński uczy
się od Donalda, daje to pole do wielu gagów. Najlepsze jest
jednak zakończenie, w którym supertaktyka wchodzi w życie.
Dodatkową zaletą są rewelacyjne rysunki Cavazzano, które
podkreślają humorystyczny charakter komiksu. Nie brak także
kilku fajnych nawiązań do rzeczywistych piłkarzy.
Miejsce 4. -
Podzielone prawa
Secchiego i Camboniego - Gigant Poleca
183
Ogromną zaletą
komiksów
Disneya jest
możliwość
ośmieszania
otaczającej
rzeczywistości.
Na tym się opiera
komiks włoskich twóców, który opowiada o konfrontacji
Sknerusa z Kwakerfellerem na rynku stacji sportowych. Nie
trudno się domyśleć, że miliarderzy chcą wycisnąć kibiców do
cna i wymyślają coraz to ciekawsze pomysły na sprzedaż. 5000
dolarów za widok z kamery z korony stadionu? A może taniej
tylko pakiet "Narożnik"? Komiks jest doskonałą satyrą włodarzy
telewizyjnych, którzy w coraz to wymyślniejszy sposób próbują
sprzedać kanały telewizyjne. Komiks jak każda dobra satyra
hiperbolizuje rzeczywistość, ale dzięki temu historia
jest jeszcze śmieszniejsza. Czasem jednak może się zdarzyć,
że rzeczywistość dogoni fikcję.
Warto zaznaczyć, że rysownik komiksu, Silvio Camboni, jest
także autorem serii Niezwykła podróż wydawanej przez
wydawnictwo Kurc.
Miejsce 3. -
Piłkarski dżoker
Pezzina i Gatto -
MegaGiga 1
Sknerus dostaje
w ramach zapłaty
długu piłkarską
drużynę. Powoduje to, że miliarder wpada w futbolowe szaleństwo, które
później prowadzi
do kolejnej bitwy
z Kwakerfellerem. Komiks można podzielić na dwie części: w
pierwszej czytelnik dostaje parodię piłkarskiego rynku transferowego
(który i tak w momencie gdy powstawał komiks nie był tak duży jak teraz), a
druga jest ciekawą potyczką pomiędzy dwoma miliarderami.
Historia jest ciekawa i śmieszna od początku do końca, a
śledzenie kaczych rozgrywek piłkarskich jest niezwykle
ekscytujące. Dzięki dużej objętości komiksu Pezzin i Gatto mogli wykreować dość skomplikowaną i pełną zwrotów akcji fabułę. Bardzo dobrym pomysłem było też stworzenie dwóch bardzo odmiennych od siebie części, dzięki temu fabuła komiksu jest bardziej różnorodna, a przy tym jeszcze ciekawsza dla czytelnika. Dodatkową zaletą komiksu jest rewelacyjne polskie
tłumaczenie, pełne piłkarsko-sportowych nawiązań.
Miejsce 2. -
Trampkor Halasa
i Rodriquesa -
Kaczor Donald
lata 2000-2011
Teoretycznie na
liście powinny
znajdować się
tylko pojedyncze
komiksy, ale dla
Trampkoru
zrobiłem wyjątek.
Jest to seria o Mordku i Ferdku, którzy zostają zawodnikami
dziecięcej drużyny piłkarskiej Trampkor. Lata świetności serii to 2000-2008,
natomiast potem pojawiły się jeszcze 3 komiksy. Zwykle każdy z
komiksów opowiadał o pojedynczym spotkaniu czy też
problemie siostrzeńców Mikiego. Bardzo lubię tę serię, ponieważ
twórcom udało się zrobić interesującą serię o przygodach
młodych sportowców z gamą ciekawych drugoplanowych
bohaterów, a także z wieloma ekscytującymi meczami
dynamicznie narysowanymi przez Rodriquesa. Dla mnie, jako
fana uniwersum, seria ma jeszcze jedną zaletę - przywróciła (i
unowocześniła) takie postacie jak Mordek, Ferdek, Gilbert czy
Myszula. Bardzo żałuję, że Egmont w ostatnich latach
praktycznie o niej zapomniał.
Miejsce 1. -
Przygoda z piłką
Dalmasso i Roty
- MegaGiga 1
Jedni ten komiks
kochają, drudzy
nienawidzą.
Komiks
opowiada o
przygodach
Donalda jako
piłkarza
reprezentacji
Kaczogrodu,
który w czasie swojej kariery musi przeżyć porwanie czy też
egzotyczne tournee. Historia, tak samo jak wiele starszych
komiksów włoskich, jest mocno zwariowana, a często trudno w
niej szukać realizmu. Jest to w tym wypadku zaleta, ponieważ
scenarzystę nic nie ograniczało. Dzięki temu mógł się wykazać
inwencją twórczą, o czym świadczy m.in. scena ze śnieżnym
futbolem, wizyta w Indiach czy też genialna mocno przerysowania postać
Dudusia. Według mnie 80-stronicowa historia jest źródłem masy
świetnych gagów, a także bardzo ciekawie opowiada o
przygodach Donalda jako piłkarza. Dodatkową zaletą są rysunki
Roty, które doskonale oddają dynamizm w wielu scenach.
Jednak komiks nie był w całości oryginalnym pomysłem
Dalmasso. Scenarzysta zainspirował się argentyńskimi (!)
komiksami Luisa Destueta, które także były przedrukowywane we Włoszech.
Honorowa
wzmianka -
Futbolowa gorączka
McGrealów i
Rodriquesa -
Kaczor Donald
2012-19
Dzisiaj polsko-ukraińskie Euro
może się
wydawać odległym wspomnieniem. Jednak dla mnie to było
ogromne wydarzenie, na które czekałem dobre pół dekady. Z
tego powodu nie mogę nie wspomnieć komiksu związanego z
mistrzostwami, którego akcjarozgrywała się praktycznie w całości w
Warszawie. Historyjkę Rodriquesa trudno nazwać bardzo dobrym
komiksem, ponieważ był to standardowy komiks z Donaldem i
Gogusiem, tym razem opowiadający o ich wyprawie do
Warszawy. Nic nadzwyczaj odkrywczego, ani nadmiernie
ciekawego. Miło jednak zobaczyć Krakowskie Przedmieście czy
Teatr Narodowy w komiksie z Donaldem. Natomiast (przynajmniej w polskiej wersji) Donald jadł bigos i kiełbasę.
Współpraca: Michał Jędryka
Wielkie podziękowania dla Bartłomieja Stanuli.
Ja kojarzę jeszcze komiks (chyba z Giganta?) w którym to Donald koniecznie musi oglądać mistrzostwa ale trafia do więzienia. Tam szyje piłkę ze starych szmat i podczas gry tak kiksuje że rozbija jedyny tv w całym więzieniu. Musi uciekać i w kontenerze trafia do dżungli gdzie znajduje super bramkarza i sprowadza go do Kaczogrodu :-)
OdpowiedzUsuń"Moja lewa płetwa". Był też w 1. MegaGiga.
UsuńO tym miałam pisac :-) lubię ten komiks i brakuje mi go w zestawieniu.
UsuńWiększości z tych komiksów nie czytałem, za to w rankingu zrobionym przeze mnie na pewno znalazłby się "Feralny karny" z GP 57. Finał między drużyną Sknerusa i Kwakerfellera. Donald w ostatnich minutach strzela karnego. Widzimy co mogło by się stać gdyby spudłował i gdyby strzelił. Po przeczytaniu zawsze zastanawiam się czy Donaldowi się udało.
OdpowiedzUsuńMi się spodobał całkiem niedawny komiks jak bodaj Sknerus wykupił prawa do transmisji spotkań piłkarskich i stopniowo zwiększał cenę za poszczególne pakiety. Podobał mi się humor w stylu "stać nas jedynie na wykupienie widoku z kamery pokazującej jednej narożnik boiska" :D
OdpowiedzUsuńMiejsce numer 4 w tym rankingu :)
OdpowiedzUsuńJa czytałem jeszcze Nieziemską Rozgrywkę z Giganta 67. Donald był tam chyba kierowca autokaru drużyny, która się mocna rozleniwiła i spasła, na ich nieszczęście zostali porwani przez kosmitów jako reprezentanci Ziemii na międzygalaktyczny turniej, ktory musieli wygrać by wrócić do domu. Całkiem dobrze wspominam ten komiks, choć czytałem go tylko za dzieciaka.
OdpowiedzUsuń