O wilku, który nie chciał walczyć - Rufus 1 "Wilk w owczej skórze" - recenzja [Komiksy dla wszystkich]
Wśród wydanych w maju czterech komiksów nagrodzonych w konkursie im. Janusza Christy, oprócz trzech kontynuacji, pojawiła się jedna nowość. Jest nią Rufus - Wilk w owczej skórze. Komiks Agnieszki Świątek i Bartosza Sztybora w trzeciej edycji konkursu zdobył trzecie miejsce. Przekonajmy się jednak jak wypadł pierwszy pełnometrażowy album serii.
W przeciwieństwie do wielu innych serii z konkursu im. Christy, żaden z autorów Rufusa nie jest debiutantem, Bartosz Sztybor jest znany wśród czytelników m.in. z serii Niezła draka, Drapak! (recenzje), natomiast Agnieszka Świętek jest autorką wydanych ostatnio przez Kulturę Gniewu Obiecanek (także komiksu o antropomorficznych zwierzętach). Z tego powodu moje oczekiwania w stosunku do niego są większe, lecz na szczęście w dużej części zostały spełnione.
Historia przedstawiona w pierwszym albumie serii pt. Wilk w owczej skórze rozpoczyna się w momencie, kiedy Rufus zostaje adoptowany przez rodzinę owiec. Wcześniej wiele lat spędził w domu dziecka, ponieważ nikt nie chciał go adoptować ze względu, że jest wilkiem. Jednak nowa sytuacja rodzi wiele nowych problemów. Rufus nie wie do końca dlaczego wszyscy dookoła się niego boją, a przez to czuję się niezwykle samotny. Na dodatek w szkole grasuje pewien groźny niedźwiedź.
Komiks Sztybora i Świętek jest niezwykle dobrze napisaną opowieścią o zagubionym chłopcu, który musi się zmierzyć swoimi lękami jak i z środowiskiem, w którym żyje. Twórcy konfrontują się z problemami dotyczącymi wykluczenia, stereotypów czy rasizmu. Problemami, które są coraz to większym problemem ówczesnego świata i bardzo dobrze, że są poruszane także w komiksach dla dzieci. Rufus jako wilk jest zaszufladkowany jako groźny drapieżnik, co zupełnie kłóci się z jego uosobieniem. Komiks pokazuje, że nie można nikogo oceniać po pozorach, a to jest tylko jeden z wielu morałów płynących z komiksu. Komiks jest przepiękną historią opowiadającą o przyjaźni, rodzinie, a w szczególności o szukaniu własnej drogi w życiu.
Jedną z zalet komiksu jest sposób w jaki został potraktowany wątek Stika (niedźwiedzia), prześladowcy uczniów Czytelnik w czasie lektury komiksu może utożsamić się z nim oraz zrozumieć z czego wynikało jego zachowanie. Jest to jeden z wątków, które idealnie trafi w szczególności do młodych czytelników, a przy tym płynie z niego wartościowy morał. Na dodatek wątek świetnie komponuje się z dylematami Rufusa, który musi wybrać - czy to środowisko ma jego definiować, czy może on sam ma decydować o sobie. Twórcy na szczęście w żadnym momencie nie przesadzają z dydaktyzmem, a komiks zachowuje przez cały czas lekkość.
Także bardzo mi się podobało w jaki sposób zostały wymyślone humorystyczne wstawki w komiksie. Opierają się one głównie na zabawie konwencją, w komiksie występują m.in. kaczki łowiące w jeziorze czy kogut z megafonem. Jedynym mankamentem komiksu jest fakt, że według mnie momentami ciut za bardzo przypomina film animowany Zwierzegród.
Ogromną zaletą Rufusa jest także świetna oprawa graficzna komiksu autorstwa Agnieszki Świętek. Bardzo mi się podoba styl w jakim jest narysowany komiks - rysunki przypominają po części szkice, które w końcowej fazie zostały obrysowane tuszem. Mnie w pełni rysunki kupiły, a dodatkową zaletą jest niezwykle pomysłowe kadrowanie oraz kolorowanie utrzymane przez większość komiksu w pastelowej stylistyce. Najbardziej podobała mi się natomiast okładka, która (czym byłem zaskoczony) jest piękną 2-stronicową ilustracją.
Dawno nie czytałem tak mądrze napisanego komiksu. Rufus. Wilk w owczej skórze jest interesującą historią zawierającą niezwykle mądry morał. Młody czytelnik może w wielu sytuacjach utożsamić się z Rufusem i jego kolegami, a przy tym komiks jest ciekawą lekturą i w żaden sposób nie czuć w nim dydaktyzmu. Dla dzieci, dla młodzieży, dla dorosłych. Szkoda jednak, że komiks zarówno pod względem wizualnym i scenariuszowym trochę za bardzo przypomina lekko zinfantylizowany Zwierzogród.
Komiks Sztybora i Świętek jest niezwykle dobrze napisaną opowieścią o zagubionym chłopcu, który musi się zmierzyć swoimi lękami jak i z środowiskiem, w którym żyje. Twórcy konfrontują się z problemami dotyczącymi wykluczenia, stereotypów czy rasizmu. Problemami, które są coraz to większym problemem ówczesnego świata i bardzo dobrze, że są poruszane także w komiksach dla dzieci. Rufus jako wilk jest zaszufladkowany jako groźny drapieżnik, co zupełnie kłóci się z jego uosobieniem. Komiks pokazuje, że nie można nikogo oceniać po pozorach, a to jest tylko jeden z wielu morałów płynących z komiksu. Komiks jest przepiękną historią opowiadającą o przyjaźni, rodzinie, a w szczególności o szukaniu własnej drogi w życiu.
Jedną z zalet komiksu jest sposób w jaki został potraktowany wątek Stika (niedźwiedzia), prześladowcy uczniów Czytelnik w czasie lektury komiksu może utożsamić się z nim oraz zrozumieć z czego wynikało jego zachowanie. Jest to jeden z wątków, które idealnie trafi w szczególności do młodych czytelników, a przy tym płynie z niego wartościowy morał. Na dodatek wątek świetnie komponuje się z dylematami Rufusa, który musi wybrać - czy to środowisko ma jego definiować, czy może on sam ma decydować o sobie. Twórcy na szczęście w żadnym momencie nie przesadzają z dydaktyzmem, a komiks zachowuje przez cały czas lekkość.
Także bardzo mi się podobało w jaki sposób zostały wymyślone humorystyczne wstawki w komiksie. Opierają się one głównie na zabawie konwencją, w komiksie występują m.in. kaczki łowiące w jeziorze czy kogut z megafonem. Jedynym mankamentem komiksu jest fakt, że według mnie momentami ciut za bardzo przypomina film animowany Zwierzegród.
Ogromną zaletą Rufusa jest także świetna oprawa graficzna komiksu autorstwa Agnieszki Świętek. Bardzo mi się podoba styl w jakim jest narysowany komiks - rysunki przypominają po części szkice, które w końcowej fazie zostały obrysowane tuszem. Mnie w pełni rysunki kupiły, a dodatkową zaletą jest niezwykle pomysłowe kadrowanie oraz kolorowanie utrzymane przez większość komiksu w pastelowej stylistyce. Najbardziej podobała mi się natomiast okładka, która (czym byłem zaskoczony) jest piękną 2-stronicową ilustracją.
Dawno nie czytałem tak mądrze napisanego komiksu. Rufus. Wilk w owczej skórze jest interesującą historią zawierającą niezwykle mądry morał. Młody czytelnik może w wielu sytuacjach utożsamić się z Rufusem i jego kolegami, a przy tym komiks jest ciekawą lekturą i w żaden sposób nie czuć w nim dydaktyzmu. Dla dzieci, dla młodzieży, dla dorosłych. Szkoda jednak, że komiks zarówno pod względem wizualnym i scenariuszowym trochę za bardzo przypomina lekko zinfantylizowany Zwierzogród.
Dziękujemy wydawnictwu Egmont Polska za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego.
Data premiery: 18 maja 2018, liczba stron: 48, cena okładkowa: 24,99 zł, format: A4, scenariusz: Bartosz Sztybor, rysunki: Agnieszka Świętek, wydawnictwo: Egmont, ISBN 978-83-281-2618-3
Przykładowe strony:
Źródło ilustracji: materiały prasowe - Egmont Polska
Komentarze
Prześlij komentarz