Lucky Luke przestępcą! - Lucky Luke 60 "Daltonowie tracą pamięć" - recenzja

Powracamy do Dzikiego Zachodu wraz z kolejnym albumem serii o dzikim kowboju - Daltonowie tracą pamięć. Czy wartym przeczytania? Przekonacie się o tym w recenzji.
W międzyczasie zachęcamy do zerknięcia na fanpage na którym znajdziecie zdjęcia przedstawiające część majowych nowości (m.in. Gnata i Sprycjana), a także pierwsze informacje z katalogu Egmontu (niestety brak w nim zapowiedzi komiksów Disneya).



Przez ćwierćwiecze seria o przygodach Lucky Luke'a nie miała szczęścia do wydawania w Polskce. Na początku lat 90. serię do Polski chciały wprowadzić dwa wydawnictwa - Egmont i KeyTex, lecz obie inicjatywy szybko upadły. Natomiast w XXI wieku, seria była wydawana, ale w żółwim tempie. Dopiero od 2016 roku w końcu Egmont ruszył z kopyta i od tego czasu wydaje 2 albumy co miesiąc.
Dlaczego wspomniałem historię publikowania serii w Polsce? Wynika to z tego, że wiążę się ona ściśle z Daltonowie tracą pamięć, ostatnio wydanym przez Egmont albumem. Jest to także komiks, który został wydany w 1992 przez KeyTex, zaledwie rok po francuskiej premierze. Wydawnictwo istnieje do dziś pod nazwą Key-Text, wydaje głównie książki ekonomiczne i trudno powiedzieć z czego wynikła podjęta prawie 3 dekady temu decyzja o wydaniu komiksu o przygodach dzielnego kowboja.
Daltonowie tracą pamięć to opowieść rozpoczynająca się w więzieniu, w momencie kiedy Daltonowie przypadkowo dowiadują się o sposobie w jaki można wyjść z więzienia - stracić pamięć. Oczywiście bracia zaczynają udawać, że stracili pamięć. Takie też podejrzenia ma gubernator, który daje Lucky Luke'owi pozwolenie na kradzież. Dzielny kowboj ma w ten sposób udowodnić, że Daltonowie nie stracili pamięci, a tylko udają. Jednak w czasie wędrówki sprawy się trochę komplikują.

Autorami scenariusza 60. albumu Lucky Luke'a są Xavier Fauche i Jean Léturgie, czyli twórcy, którzy stworzyli według mnie najlepsze albumy serii wydane po śmierci Goscinny'ego - Daily Star i Pony Express. Tym razem podjęli się trochę innego wyzwania, ponieważ napisali komiks, w którym występują główni wrogowie Lucky Luke'a, czyli Daltonowie. Jest to według mnie trochę większe wyzwanie, ponieważ bardzo łatwo stworzyć komiks z Daltonami, który jest za bardzo kopią innych, wcześniejszych historii.
W przypadku albumu Daltonowie tracą pamięć twórcom udało się nie złapać na zastawioną wcześniej pułapkę. Stało się tak, ponieważ album oparto na ciekawym pomyśle i dobrze go rozwinięto, a w drugiej połowie albumu fabuła staje na głowie i znacząco oddala się od początkowego pomysłu. Pierwsza część komiksu nie jest być może w żaden sposób wyjątkowa, ale jest porządnym komediowym komiksem opowiadającym o amnezji, ze wszystkimi wadami i zaletami, m.in. pojawia się stosowana często konwencja, że każde uderzenie w głowę usuwa/przywraca pamięć. Ciekawie się zaczyna robić w momencie kiedy Lucky Luke z Daltonami zaczyna obrabiać banki, ale po którejś stronie podobnego typu gagi zaczynają nudzić.
Wszystko jednak się zmienia w końcówce albumu, kiedy Lucky Luke zostaje oskarżony o przestępstwa. Wówczas dochodzi do sceny procesu sądowego, który jest wypełniony świetnymi gagami, czy to z Daltonami, czy to z członkami ławy, a według mnie najbardziej w tej scenie błyszczy Averell Dalton. Skoro już o nim mowa, to zarówno on jak i Bzik są według mnie najzabawniejszymi postaciami komiksu.
Zaskoczyły też mnie pozytywnie rysunki autorstwa Morrisa, ponieważ raczej byłem przygotowany na dość średnio narysowany album, w stylu komiksów z Lucky Lukiem z lat 80., natomiast otrzymałem komiks narysowany porządnie, grubą kreską, a także naprawdę ładnie pokolorowany. Mam nadzieję, że to dobry symptom przez kolejnymi albumami serii.
Nowe wydanie jest oczywiście znacznie lepiej przygotowane od wydania KeyTexu sprzed ćwierć wieku. Komiks został na nowo przetłumaczony przez Marię Mosiewicz i pod względem tłumaczenia pasuje do obecnie wydawanych tłumaczeń, czyli Bzik jest Bzikiem, a nie oryginalnym Rantanplanem. Także materiały z których wydrukowano komiks wyglądają dużo lepiej niż te użyte w 1991 roku. Pod względem edytorskim komiks także prezentuje się znacznie lepiej, co nie powinno być żadnym zaskoczeniem.
Daltonowie tracą pamięć to kolejny bardzo dobry album o przygodach Lucky Luke'a napisany przez duet Fauche/Léturgie. Wraz z Morrisem udało im się stworzyć album z Daltonami w roli głównej, który choć w pewnym stopniu jest świeży, a przy tym jest interesująco napisany i   zawiera sporo gagów. Polecam.
Ocena albumu: 8,5/10

Dziękujemy wydawnictwu Egmont Polska za udostępnienie egzemplarza recenzenckiego.

Lucky Luke 60 - Daltonowie tracą pamięć
Data premiery: 11 kwietnia 2018, liczba stron: 48, cena okładkowa: 24,99 zł, format: A4, scenariusz: Xavier Fauche i Jean Léturgie, rysunki: Morris, tłumaczenie: Maria Mosiewicz, wydawnictwo: Egmont Polska, ISBN: 978-83-281-3506-2
Przykładowe strony:
źródło ilustracji: materiały prasowe - Egmont Polska/materiały własne

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Gigant Poleca Premium 2024-01 "Kalendarz Adwentowy" - dziś premiera - Midthun, Rota, Scarpa i Vicar

Ach, te WSTRĘTNE reprinty! [KWAlieton]