Życie i czasy Sknerusa McKwacza - zdjęcia polskiego wydania!
Już jutro oficjalna premiera nowego wydania Życia i czasów Sknerusa McKwacza, lecz komiksydisneya.pl przygotowały dziś, w Mikołajki niespodziankę - przedpremierowe zdjęcia ze środka albumu. Zapraszamy do zerknięcia do galerii zdjęć.
Krótki komentarz:
Tom wygląda znakomicie. Tłoczona okładka. Świetny projekt okładki z jednym defektem, czyli nieszczęsnym logiem urodzin Sknerusa na czele. Dodatkowo świetnie wygląda wklejka łącząca okładkę ze środkiem. Komiks został wydany na bardzo dobrej jakości papierze kredowym i świetnie został wydrukowany.
Tak jak spodziewałem się, nowe kolorowanie wygląda znacznie gorzej niż te z wydania z 2010 roku. To samo tyczy się liternictwa. Na wielki plus artykuły (przy każdym komiksie jest akapit z wymienionymi nawiązaniami do Barksa) i końcowe dodatki, czyli oś życia Sknerusa i drzewo genealogiczne.
Interesującą informacją jest to, że artykuły Rosy były tłumaczone z norweskiego, czyli tak naprawdę były tłumaczone podwójnie. Najpierw z angielskiego na norweski, a potem z norweskiego na polski.
Mimo kilku niedoróbek sądzę, że nowe wydanie ŻiCSM zostało przygotowane pod względem edytorskim co najmniej dobrze, a cena za którą można dostać komiks (ciut ponad 60 zł) nie jest duża w stosunku do objętości i jakości wydania komiksu.
źródło ilustracji: materiały prasowe - Egmont Polska, materiały własne.
Krótki komentarz:
Tom wygląda znakomicie. Tłoczona okładka. Świetny projekt okładki z jednym defektem, czyli nieszczęsnym logiem urodzin Sknerusa na czele. Dodatkowo świetnie wygląda wklejka łącząca okładkę ze środkiem. Komiks został wydany na bardzo dobrej jakości papierze kredowym i świetnie został wydrukowany.
Tak jak spodziewałem się, nowe kolorowanie wygląda znacznie gorzej niż te z wydania z 2010 roku. To samo tyczy się liternictwa. Na wielki plus artykuły (przy każdym komiksie jest akapit z wymienionymi nawiązaniami do Barksa) i końcowe dodatki, czyli oś życia Sknerusa i drzewo genealogiczne.
Interesującą informacją jest to, że artykuły Rosy były tłumaczone z norweskiego, czyli tak naprawdę były tłumaczone podwójnie. Najpierw z angielskiego na norweski, a potem z norweskiego na polski.
Mimo kilku niedoróbek sądzę, że nowe wydanie ŻiCSM zostało przygotowane pod względem edytorskim co najmniej dobrze, a cena za którą można dostać komiks (ciut ponad 60 zł) nie jest duża w stosunku do objętości i jakości wydania komiksu.
źródło ilustracji: materiały prasowe - Egmont Polska, materiały własne.
Poprawiono babol znany z edycji sprzed 7 lat, gdzie Bracia Be są tak podpisani na drzwiach jeszcze znim ta nazwa została wymyślona?
OdpowiedzUsuńWszelkie babole z tłumaczenia z 2010 roku zostały poprawione.
UsuńAle pojawiły się nowe...
https://www.facebook.com/Centrum.Komiksow.Disneya/photos/a.188384001192716.42503.188122381218878/1792934707404296/?type=3&theater
No to to jakaś masakra! Niestety idąc w masówkę komiksy Egmontu są ostatnio coraz słabiej dopracowane edytorsko.
UsuńJaki jest naklad tego komiksu ??
OdpowiedzUsuń