Gigant Poleca 210 "Ocean tajemnic" - skład i polska okładka - długi Superkwęk i Casty
Na stronie egmont.pl pojawiła się pierwsza zapowiedź komiksu disnejowskiego na 2018 rok. 26 stycznia wyjdzie pierwszy w przyszłym roku Gigant Poleca pt. Ocean tajemnic. Co w środku? Dużo ciekawych komiksów.
- Okładka - rys. Andrea Freccero
- Okładka - rys. Andrea Freccero
- Paperinik sull'oceano scombinato - 117 stron
- Paperino e la frode abitativa - 20 stron
- Topolino e i casi dell'ispettore Bonton - scen. i rys. Casty - 38 stron
- Osservare le stelle - 1 strona
- Zio Paperone e la locomozione affaristica - rys. Luciano Gatto - 27 strony
- Superpippo e i poteri invernali - 12 stron
- Winter ade…- scen. Pat i Carol McGreal, rys. Massimo Fecchi - 35 stron
Według mnie tom zapowiada się wyjątkowo dobrze. Długi komiks z Superkwękiem (na dodatek nawiązujący do serii z Kwantomasem, a dokładnie Długiego rejsu z GP 170) - świetnie. Bardzo dobrze oceniany komiks Casty'ego - też świetnie, szczególnie że historia ma całe 38 strony. Dalej też nie jest gorzej, bo można zauważyć komiks Gatto i Fecchiego. Rok zacznie się według mnie dobrze i oby było tak dalej.
Tom w sprzedaży od 26 stycznia.
źródło ilustracji:egmont.pl
Ja tam wolę nie wiedzieć co w środku i mieć niespodziankę. Ale wstępna recenzja Radka jest ciekawą gdy "zetrze" się z własnym odbiorem konkretnego tomu. Bardzo fajna okładka, tutaj jest super, nie jak w "Kaczorach Donaldach", gdzie bulwersująco mając nieograniczone pole do popisu lenie potrafili dać przekolorowane tła sprzed zaledwie 2 lat. Wiem, że było pełno też pozmienianych nieznacznie starszych okładek, ale dla mnie to po prostu partactwo i wygodnictwo. Jak coś robić to porządnie, a nie.. A potem sie dziwić, że wszystko schodzi do poziomu tandety.. Albo, że sprzedaż spada.. Dobry handlowiec dba o wszystkie grupy klientów- tych starych i o napływ młodych.. A robią ni w to ni w tamto.. Poza tym patrząc na te dzisiejsze młode pokolenia powinni postawić na "starą gwardię" a nie na niestałą grupę, która kupi coś ewentualnie dla zabawki.. Chyba nie o to chodzi, ale to problem "Kaczora Donalda". Przykro widzieć takie coś, jakby byle kto tam w wydawnictwie "pracował".. Na szczęście co do pozostałych tytułów nie wyrażam obiekcji, bo cieszę się, że w tych czasach w ogóle są (chociaż oczywiście za rzadko- dla mnie idealnie by było: co 2 tygodnie "Kaczor Donald", co miesiąc "Gigant", co kwartał "MegaGiga" no i co pół roku "Mamut", który według mnie powinien zostać najgrubszy by się wyróżniać także tą cechą, 448 niedużo mniej, a do "MegaGiga" najbardziej paoswał). :) Chociaż trzeba i warto dyskutować o ich poziomie (czy nie za dużo reprintów itp itd.), aby i na tym polu Egmont nie spoczął na laurach. Pozdrawiam, Tomek.
OdpowiedzUsuńNo KD jest traktowany strasznie po macoszemu. A małym nakładem pracy można by zrobić pismo fajniejsze. Dobrze że wydawnictwa tomikowe trzymają poziom
OdpowiedzUsuń