Dobre komiksy Disneya #1 - "Wyspa skarbów" (GP 205)

Długo myślałem nad tym w jaki sposób polecać najlepsze komiksy Disneya pojawiające się w obecnie wydawanych pismach Disneya w Polsce. Ostatecznie doszedłem do wniosku, że najlepszym rozwiązaniem oprócz robienia od czasu do czasu recenzji całych tomów będzie tworzenie pogłębionych recenzji najlepszych komiksów, ale tak stworzonych żeby nie odbierały radości z samodzielnego poznawania komiksu. Cykl nazwałem Dobre komiksy Disneya, a kolejne odsłony będą pojawiały się tym częściej, im w Polsce będzie się pojawiać więcej interesujących komiksów.

Wyspa skarbów
93 strony
scen. Teresa Radice, rys. Stefano Turconi
wyd. pol. Gigant Poleca 205: Dwa zuchy i duchy (tłum. Jacek Drewnowski)

Fabuła Wyspy skarbów w dużej części pokrywa się z książkowym pierwowzorem: Jim Mousekins (Myszka Miki) jest żądnych przygód chłopcem mieszkającym u prowadzącej tawernę cioci Gryzi. Jego życie zmienia się diametralnie wraz z przybyciem do tawerny tajemniczego kapitana Bonesa (Knuj), który zaczyna opowiadać młodzieńcowi morskie opowieści. Po pewnym czasie do tawerny przybywa niewidomy, którego wizyta spowodowała natychmiastową ucieczkę kapitana. Kapitan przekazał Jimowi przesyłkę, która zawiera mapę przedstawiającą położenie cennego skarbu....
Włoskie komiksy Disneya od samego początku słynęły za znakomitych parodii. Mickey's Inferno (recenzja), Doktor Donaldus (MGG 35) czy pierwszy komiks z KAWĄ Pierwsza misja (MGG 6) to tylko wybrane przykłady. Jednak w pewnym momencie postawiono bardziej na krótsze komiksy i przez dłuższy okres pojawiało się niewiele historyjek, które można określić mianem Le Grandi Parodie Disney. Zmieniło się to w ostatnich latach m.in. za sprawą takich komiksów jak Dracula (GP 149) czy Moby Dick (GP 182). Zmieniono także sposób tworzenia parodii: postawiono na różniące się od zwykłych komiksów kolorowanie i trochę inną kreskę, a także scenarzyści bardziej trzymają się pierwowzoru niż wcześniej.
Wyspa skarbów Radice i Turconiego to doskonały przykład świetnie zrobionej parodii. Wszystko elementy komiksu doskonale ze sobą współgrają - akcja, przygoda, humor, interesujące postaci, rysunki i kolorowanie, każdy aspekt komiksu jest utrzymany na najwyższym poziomie.
Akcja przez większość historii gna na złamanie karku. Choć pierwsze 20 stron może wydawać się spokojne i nawet troszkę nudne, to od momentu wypłynięcia statku nie ma ani chwili nudy. Zwroty akcji, widowiskowe sceny, niezwykle ciekawe relacje pomiędzy postaciami. pewna aura tajemnicy utrzymująca się do samego końca. Nie można też zapomnieć o doskonałym klimacie historyjki, której akcja rozgrywa się XVIII wieku w czasach grasujących piratów. Dodając do tego doskonały "casting", szczególnie Piotruś w roli Long John Silvera to strzał w dziesiątkę, trudno się do czegokolwiek przyczepić.
W porównaniu do wielu dawniej tworzonych parodii, komiks trzyma się niezwykle blisko oryginału. Jedyna większa zmianą to usunięcie wzmianek o wszelakich napojach alkoholowych, oprócz tego cały trzon historii został utrzymany.
W komiksowej Wyspie skarbów nie zabrakło ważnego elementu jakim jest humor. Choć źródłem humoru jest w dużej części jedna postać to jej występ nie da się nie zauważyć i jest to może najlepsza część komiksu. Co ważne, nie ograniczono się tylko do komizmu słownego, ale pojawia się też kilka razy rzadko spotykany w Gigantach komizm rysunkowy.
Na osobne pochwałę zasługują rysunki Turconiego, które choć nie są wyszukane i niezwykłe to idealnie nadają się do historyjki. Porównując ze zwykłym komiksem rysunki są trochę bardziej szczegółowe, mają bogatsze tła, ale najważniejszą różnicą jest kolorowanie. Kolory są lekko przytłumione z małym użyciem gradientów.
Wyspa skarbów to według mnie komiks, który każdy fan Gigantowych komiksów powinien przeczytać. Nie spodziewajcie się po nim innowacyjnych rozwiązań czy łamania schematów, ponieważ komiks nie miał w niczym zaskakiwać. Historia Radice i Turconiego jest doskonale stworzoną disnejowską parodią ksiązki Stevensona, w której umiejętnie połączono fabułę oryginału z doskonałym humorem i postaciami z komiksów Disneya. Wszystko to doprawione jest znakomitymi rysunkami, które chętnie bym zobaczył we większym formacie i na lepszym papierze.

Tom z komiksem  Wyspa skarbów jest dostępny w kioskach do 30 maja.

Komentarze

  1. Co do zmian w stosunku do fabuły powieści Stevensona , to można jeszcze by dodać, że w książce postać na której był wzorowany kapitan Bones zmarła i bynajmniej jej pasją nie były góry. Cóż, mogę rzecz (napisać) jako komentarz do recenzji : Talary, talary :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. SPOILERY, SPOILERY.
      Ale różnica jest według mnie nieznaczna i pasuje do konwencji.

      Usuń
    2. Większy format by się faktycznie przydał,bo komiks na to zasługuje.Może Egmont rozważy wznowienie tego komiksu już tak jak wydany być powinien?

      Usuń
    3. Wiesz, patrząc na to, że Egmont nie chce wydawać bardziej eksluzywnych edycji komiksów Disneya szanse są małe.
      A ja bym chętnie zobaczył wspólną edycję (np. w formacie B5) "Draculi", "Moby Dicka" i "Wyspy skarbó".

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Gigant Poleca Premium 2024-01 "Kalendarz Adwentowy" - dziś premiera - Midthun, Rota, Scarpa i Vicar

Ach, te WSTRĘTNE reprinty! [KWAlieton]