Prosto z Ekranu 2016-01 "Kaczor Donald - Extra!" - od środy w sprzedaży
Od środy w kioskach na terenie całego kraju możecie znaleźć specjalne wydanie Kaczora Donalda. Niestety kosztuje aż 14,99 zł, a za tą cenę dostaniemy 32 strony magazynu, który składa się z 1-stronicowych komiksów, Figli figlarzy i Parady żartów (przepraszamy też za złe zinterpretowanie słów redaktor pisma, komiksy i inne działy pochodzą z innych KD, ale z poprzednich lat).
- Straszny dentysta
- A gdybym był młotkowym
- W samo okienko
- Głos z góry - rys. Carl Barks
- Prosta instrukcja
- Głodny jak pies
- Bezpieczne przejście
Wszystkie komiksy mają po 1 stronie, wszystkie pochodzą z różnych numerów Kaczora Donalda z 2011 roku.
Ale dlaczego jest 7 komiksów, choć na okładce wspominają o 5? Tego nikt nie wie.
Za informację i skan dziękujemy Kwakarianinowi
źródło ilustracji: materiały własne/Kwakarianin
- Straszny dentysta
- A gdybym był młotkowym
- W samo okienko
- Głos z góry - rys. Carl Barks
- Prosta instrukcja
- Głodny jak pies
- Bezpieczne przejście
Wszystkie komiksy mają po 1 stronie, wszystkie pochodzą z różnych numerów Kaczora Donalda z 2011 roku.
Ale dlaczego jest 7 komiksów, choć na okładce wspominają o 5? Tego nikt nie wie.
Za informację i skan dziękujemy Kwakarianinowi
źródło ilustracji: materiały własne/Kwakarianin
(Taki żart) : Do tej pory byłem pewien na 95 % że nie kupie. Teraz jestem pewien na 100 % :)
OdpowiedzUsuńA ja kupiłem. Nawet całkiem ok. Cały numer jest wg schematu: strona komiksu, strona żartów, dwie strony Figli Figlarzy i znowu strona komiksu, strona żartu... i tak chyba 7 razy. Komiksy ok, w żartach wrócił "Drobiowy szok liczbowy" którego dawno nie było w KD, Figle Figlarzy w porządku. Kupując to pomyślałem, że Egmont nie ma żadnej wizji odnośnie tych numerów specjalnych, ale nagle mnie olśniło: właśnie że ma! Ewentualna dobra sprzedaż tego dodatku oznaczałaby, że w KD równie dobrze możnaby ograniczyć komiksy do minimum i zastąpić je jedynie innymi stronami. Z tej perspektywy więc dobrą radą byłoby tego dodatku nie kupować. Wiadomo czy będzie można później dotrzeć do ilości sprzedanych egzemplarzy?
OdpowiedzUsuńWiesz, może to nie jest najgorsze co Egmont wymyślił, ale za 15 złotych to ja mogę kupić jedną zeszytówkę więcej wydaną przez IDW.
UsuńIlości sprzedanych egzemplarzy nie poznamy nigdy, ponieważ Egmont takimi danymi się nie chwali, a w ZKDP są tylko zarejestrowane główne pisma. Ja bym tak daleko nie szedł, choć powiem szczerze, twoja teoria jest logiczna. Tylko, że od kilku lat jest już inne z lekka podobne pismo - "Miki Max".
Od jakiegoś roku czytając KD omijam działy niekomiksowe, które by mogły dla mnie nie istnieć, ale rozumiem że trudno je całkowicie wyeliminować. Uważam jednak że można by je ograniczyć. W Finlandii bodajże jest tak że ich pismo ma 36 stron w tym 30-31 stron komiksów. Może to jest jakieś rozwiązanie. KD 40 stron w tym 32 strony komiksów za 8 zł lub 48 stron ale 38 stron komiksów na numer . Kurier, Figle Figlarzy, parada żartów (1 strona) może zostać. Inne działy ewidentnie do wyrzucenia. Dlatego Giganty są takie popularne bo zawierają same komiksy.
OdpowiedzUsuń