Młoda pani detektyw - Śledztwa Enoli Holmes 1 "Sprawa dwóch zaginięć" i 2 "Sprawa lady Alistair" - recenzja [Komiksy dla wszystkich]

Już jutro na Netflixie pojawi się Enola Holmes, film o przygodach młodszej siostry Sherlocka i Mycrofta, z udziałem m.in. Millie Bobby Brown, Henry'ego Cavilla i Heleny Bonham Carter. Produkcja jest oparta na książkach stworzonych przez Nancy Springer. Od kilku miesięcy na polskim rynku jest dostępna także inna adaptacja bestsellerowych powieści - Śledztwa Enoli Holmes. Komiksy stworzone przez Serenę Blasco zachwycają od pierwszego wejrzenia. Jednak czy w środku są równie przepięknie narysowane i napisane? Zapraszam do lektury recenzji dwóch pierwszych tomów serii.

W dniu czternastych urodzin ginie matka Enoli Holmes - kobieta bez słowa opuszcza dom i do niego nie wraca. Jednak, jak to przystało na rodzinę Holmesów, nie może to być zwykłe zaginięcie. Matka Enoli uciekła z bliżej nieznanych powodów i dała bohaterce wiele pochowanych oraz zaszyfrowanych wskazówek. Biorąc pod uwagę, że starsi bracia Enoli nie kwapią się zbytnio do szukania matki, a z młodej dziewczyny chcą zrobić prawdziwą damę, to bohaterka rusza sama przez siebie i odnajduje swój talent detektywistyczny. Chce ponownie spotkać się ze swoją matką, ale przy tym natrafia na inne zagadki do rozwiązania.

Muszę przyznać, że Śledztwa Enoli Holmes to moje pierwsze spotkanie z młodszą siostrą Sherlocka i Mycrofta. Nie czytałem książek Nancy Springer, więc nie jestem w stanie określić na ile adaptacja komiksowa wiernie oddała powieść. Jednak jako samodzielne dzieło, seria spodobała mi się, choć mam drobne zastrzeżenia. Na pewno ogromną zaletą jest tytułowa bohaterka. Łatwo stworzyć młodszą siostrę Holmesów lub pięćdziesiątego kuzyna Donalda, ale trudniej wymyślić ciekawą postać. Enola to rezolutna dziewczyna pełna energii, ale też doskonałych pomysłów i przenikliwości, której mógłby pozazdrościć starszy brat. Bohaterka jednak nie pasuje do sztywnych ram końca XIX wieku, gdzie dziewczyna głównie miała ładnie się prezentować i nie odzywać się. Wszystko jednak jest świetnie uzasadnione fabularne, więc jednocześnie bohaterka pasuje do realiów serii, jak i z nią mogą utożsamiać się młode czytelniczki i czytelnicy.

Bardzo dobrym pomysłem było rozpoczęcie Sprawy dwóch zaginięć z wysokiego C, czyli od zaginięcia matki Enoli. Dzięki takiemu rozwiązaniu czytelnik jest już zaintrygowany od pierwszych stron. Szkoda jednak, że później następuje trochę zbyt przydługawy fragment ekspozycji, w ramach którego zostaje przedstawiona Enola, jej relacja z Sherlockiem i Mycroftem oraz cała sytuacja związana z zaginięciem matki. Jest kilka fajnych scen, choćby prezentujących różne pomysłowe sztuczki Enoli, lecz objętość wprowadzenia powoduje, że później brakuje trochę miejsca na właściwą zagadkę kryminalną. Bohaterka próbuje rozwiązać tajemnicę zaginięcia 12-letniego wicehrabiego Tewskbury. Choć pojawia się pewien dość zaskakujący zwrot akcji, to jednak wszystko wydaje się napisane naprędce, więc w momencie kiedy fabuła zaczyna się rozkręcać, to następuje koniec albumu. 

Zdecydowanie lepiej udało się połączyć wątek Enoli z zagadką kryminalną w Sprawie lady Alistair. Historia rozgrywa się parę miesięcy później, więc czytelnik widzi już losy dziewczynki po kilku miesiącach spędzonych w Londynie. Przynajmniej mi dostarczyły one sporo rozrywki, ponieważ album pokazuje w jaki sposób Enola próbuje rozwiązywać zagadki kryminalne, nie będąc przy tym złapanym przez swojego brata. Czytelnik widzi kolejne przebrania i chwyty stosowane przez Enolę. Cały czas przewija się także wątek zaginionej matki. Sama zagadka też jest już ciekawsza, ponieważ dotyczy zaginięcia dziewczyny, która zakochała się w pewnym młodzieńcu o bardzo lewicowych poglądach. Nie brakuje ciekawych zwrotów akcji, a rozwiązanie nie jest aż takie oczywiste, choć można byłoby się go domyślić. Szczególnie zapadł mi w pamięć historyczny aspekt historii, autorzy w przyjazny dla czytelnika w każdym wieku wpletli wątek nierówności wiktoriańskiego Londynu i ogólnej biedy.

Moje największe obawy związane z Śledztwami Enoli Holmes wiązały się z tym, że komiks kryminalny to bardzo niewdzięczny gatunek. Komiks mają znacznie mniejszą objętość niż powieści, więc jest bardzo ciężko stworzyć dobry komiks kryminalny, w którym czytelnik sam mógłby wydedukować rozwiązanie problemu. Serena Blasco udało się jednak znaleźć rozwiązanie tego problemu poprzez pomysłowy sposób przedstawiania zagadek kryminalnych. Historia co do zasady jest standardowym komiksem, w ramach którego czytelnik poznaje kolejne elementy fabuły, ale poza tym pojawią się w ramach historii fragmenty z notesu Enoli. Są one narysowane w zupełnie inny sposób niż reszta komiksu, a w ciekawy sposób łączą notatki ze szkicami i przekazują dużo dodatkowych informacji.

Warto jednak wspomnieć, że fragmenty z notatek Enoli nie ograniczają się jedynie do krótkich wstawek w komiksie. Każdy z tomów kończy się kilkostronicowym dodatkiem przedstawiającym zapiski głównej bohaterki. Nie brakuje w nich dodatkowych informacji związanych z historią, choćby głębszych charakterystyk bohaterów, dodatkowych informacji związanych z ówczesnymi czasami, czy dogłębnych informacji o stosowanych przez Enolę kodach. Jednak autorka serii, Serene Blasco, popisuje się doskonałymi rysunkami nie tylko w fragmentach z notatnika. Cały komiks jest narysowany w ciekawym stylu łączącym elementy malarskie, co szczególnie widać po przepięknych tłach, z kreskówkową stylistyką. Często plansze są zaprojektowane w niestandardowy sposób, pojawiają się chociażby kadry w kształcie koła, co jeszcze pogłębia wrażenie obcowania z malarskim dziełem sztuki

Na bardzo wysokim poziomie prezentuje się także polskie wydanie. Każdy z tomów został wydany w twardej oprawie, zastosowano także inny papier niż zwykle, przez co rysunki prezentują się jeszcze lepiej. Cena, jak na 64-stronicowy album wydany w takiej jakości, także jest całkiem przystępna. Do samego tłumaczenia także nie mogę mieć żadnych zastrzeżeń.

Śledztwa Enoli Holmes to bardzo dobry komiks kryminalny, który szczególnie spodoba się młodym czytelniczkom zafascynowanych tytułową bohaterką, ale powinien trafić także do wszystkich zafascynowanych Sherlockiem Holmesem i kryminałami. Nie jest to odcinanie kuponów od znanej marki, ponieważ Enola Holmes jest ciekawą bohaterką sama w sobie, a koneksje rodzinne tylko uatrakcyjniają historię. Ogromną zaletą jest także rewelacyjna warstwa graficzna, która w ciekawy sposób łączy różne style.

Ocena: 8,5/10

Dziękujemy wydawnictwu Egmont Polska za udostępnienie egzemplarzy recenzenckich.

Śledztwa Enoli Holmes 1 - Sprawa dwóch zaginięć
Data premiery: 26 lutego 2020, liczba stron: 64, cena okładkowa: 34,99 zł, format: A4, oprawa: twarda, scenariusz i rysunki: Serena Blasco, tłumaczenie: Maria Mosiewicz, wydawnictwo: Egmont Polska, ISBN: 978-83-281-9813-5
Przykładowe strony:

Śledztwa Enoli Holmes 2 - Sprawa lady Alistair
Data premiery: 3 czerwca 2020, liczba stron: 64, cena okładkowa: 34,99 zł, format: A4, oprawa: twarda, scenariusz i rysunki: Serena Blasco, tłumaczenie: Maria Mosiewicz, wydawnictwo: Egmont Polska, ISBN: 978-83-281-9814-2
Źródło ilustracji: materiały prasowe - Egmont

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Gigant Poleca Premium 2024-01 "Kalendarz Adwentowy" - dziś premiera - Midthun, Rota, Scarpa i Vicar

Ach, te WSTRĘTNE reprinty! [KWAlieton]