Ćwierć wieku zabawnych perypetii - Ptyś i BIll 1-4 - recenzja [Komiksy dla wszystkich]

Prawie dokładnie rok temu w moje ręce wpadły pierwsze albumy z linii Komiksy są super. Na start przyszykowano cztery serie, z których trzy - Studio tańca, Ernest i Rebeka i Lou! - zrecenzowałem na blogu i wszystkie gorąco polecam. Do dziś jednak nie zabrałem głosu odnośnie czwartej z nich, tej na którą czekałem być może najbardziej - Ptysia i Billa. Wynikało to z tego, że dość zawiodłem się na pierwszym tomie, jednak czy podobnie było z kolejnymi? Odpowiedź znajdziecie w zbiorczej recenzji czterech tomów cyklu składających się z ponad 500 stron przygód Ptysia i Billa.

Asteriks, Lucky Luke, Tintin, Thorgal - co łączy wszystkie najpopularniejsze w Polsce frankofońskie serie komiksowe? Są to przygodowe opowieści, często z ciągłą fabułą, gdzie humor w większym lub mniejszym stopniu się pojawia, ale najważniejsze są przygody. Jednak we Francji ogromną popularnością cieszą się też komiksy gagowe, przypominające np. paski komiksowe z Donaldem czy Fistaszki, które składają się z setek lub tysięcy plansz opowiadających o różnych zabawnych sytuacjach z życia. Choć czasem można się w nich doszukiwaać nikłego rozwoju bohaterów lub przewijających się wątków, to zwykle tego typu serie można czytać w dowolnej kolejności, a poszczególne gagi nie mają ze sobą nic wspólnego.
Jedną z najpopularniejszych tego typu serii we Francji jest Ptyś i Bill opowiadający o psie spanielu oraz jego małoletnim właścicielu. Przez komiks przewija się też wiele innych postaci jak rodzice, koledzy, koleżanki, żółwica Karo czy nawet znajomy złodziej. Gagi głównie opierają się na różnych zabawnych sytuacjach z życia chłopca i psa. Pomysłodawcą serii był w 1959 roku Jean Roba (z niewielką pomocą Maurice Rosy oraz Vicqa), który tworzył ją przez kolejne ponad 40 lat. Jego następcą został Laurent Verron tworzący historie na podstawie scenariuszy różnych twórców, a obecnie komiksem zajmują się Christophe Cazenove i Jean Bastide Seria początkowo ukazywała się oryginalnie w Spirou, a obecnie najnowsze gagi wydawane są w Le Journal de Mickey.
Egmont w przeciągu ostatniego roku wydał potężny kawałek serii. W ramach 4 tomów ukazało się 12 albumów, z czego 3 zostały przez Robę, 8 przez Verrona, a 1 przez duet Cazenove/Bastide. Łącznie zawierają one ponad 500 stron gagów pochodzących z okresu ponad ćwierć wieku, najstarsze zostały stworzone w 1989 roku, a ostatnie 27 lat później. Dzięki temu polski czytelnik może się zapoznać na raz z ogromną dawką przygód Ptysia i Billa. Czy warto? Odpowiedź na to pytanie nie jest prosta.
Tak jak napisałem we wstępie, mój pierwszy kontakt z Ptysiem i Billem nie był najlepszy. Wydany na start przez Egmont tom Do ataku! zawiera albumy stworzone przez Verrona w latach 2009-2013. Choć teoretycznie seria składa się z niezależnych gagów, to miałem ogromne uczucie, że wchodzę w środek serii. Wynika to z tego, że jak się później okazało, stałych bohaterów nie jest czterech, czyli tylu ile jest wymienionych w wstępie, lecz co najmniej kilkunastu. Przez to sporo gagów jest zrozumiałych dopiero jak się bardziej wgryzie w serię, ponieważ inaczej nie sposób zrozumieć np. komiksów ze złodziejem czy ze znikąd pojawiającą się ciemnowłosą dziewczynką.
Trochę podobnie jest z historyjkami z głównymi bohaterami, ale to częsta przypadłość gagowych serii. Jeżeli czytam sobie paski z Donaldem, to śmieszą mnie do łez, ponieważ bohatera doskonale znam i rozumiem dlaczego zachowuje się tak a nie inaczej. Podobnie jest z Ptysiem i Billem, choć mogłoby się wydawać, że im więcej gagów znamy, tym każdy kolejny jest bardziej podobny, a przez to nudniejszy. Jednak Ptyś i Bill to dobry komiks jest i im bardziej znamy zachowania bohaterów, tym każdy kolejny gag jest bardziej zrozumiały, a przy tym śmieszniejszy. Serii jednak aż tak nie polubiłem, bo choć fajnych komiksów jest sporo, to czasem zdarzają się fragmenty zawierające parę słabszych historyjek pod rząd.
Każdy z później wydanych tomów czymś się wyróżnia. Śmiech to zdrowie! zawiera trzy ostatnie albumy zilustrowane przez Jeana Robę i widać na nich jak styl rysownika zmieniał się przez ostatnie lata tworzenia przez niego cyklu. Szczególnie ciekawie wygląda ostatni jego album - Cztery pory roku, który, poza tematycznie podzielonymi gagami, zawiera też parę niezwykle ładnych obrazów z postaciami komiksu. W Co z niego wyrośnie? czytelnik może przeczytać pierwsze komiksy stworzone przez Verrona. Widać po nich pewną niewielką, ale wyraźną różnicę w stylu, ale chyba ważniejszą zmianą jest pojawienie się postaci Małgosi, ciemnowłosej koleżanki Ptysia ze szkoły, do której chłopak często wzdycha. Fajną ciekawostką jest gag autorstwa Jeana-Yvesa Ferriego, który obecnie jest scenarzystą Asteriksa, a także zamieszczony jako dodatek rysunek Roby dla Verrona.
Najbardziej intrygował mnie jednak najnowszy tom, Psi nos, w którym, poza dwoma albumami z rysunkami Verrona, pojawia się pierwszy stworzony przez Cazenove (znanego m.in. z Sisters) i Bastide. Dwa pierwsze bardzo mi się spodobały - nie wiem czy to nawet nie były najlepsze całego cyklu, szczególnie świetnie wypadły gagi związane z wycieczką w góry. Trzeci - wyglądał trochę dla mnie jak lekki reboot. Powoli wraz z kolejnymi stronami twórca przedstawia kolejne postaci, tak aby czytelnik mógł bez problemu zacząć lekturę od tego albumu. Uważni czytelnicy zauważą też, że Ptyś w jednym z gagów czyta Sisters.
Ciężko mi powiedzieć, który z albumów czy też tomów podobał mi się najbardziej, albo który z rysowników prezentował się najlepiej. Po komiksach Roby było czuć aktorski styl, postaci nie były aż tak doskonale i równo narysowane. W przypadku komiksów Verrona kreska była bardziej przejrzysta i gładka, a postaci utrzymane były w bardziej kreskówkowym stylu. Natomiast album Bastide'a wyróżnia się tłami narysowanymi w ciut inny sposób oraz bardziej realistycznymi twrazami bohaterów.
Przy okazji warto zauważyć, że Ptyś i Bill to nie tylko komiks, ale też cała marka. Na podstawie serii powstały trzy serie animowane, z których najnowszy jest emitowany na Polsacie JimJam. Mnie osobiście produkcja całkowicie nieinteresuje, ponieważ jest zrealizowana w animacji trójwymiarowej i to dość... średniej, ale nie zdziwię się, że dzięki emisji serialu, komiks pojawił się w Polsce.
Do polskiego wydania nie mam większych zastrzeżeń, choć osobiśćie wydaje mi się, że Maria Mosiewicz lepiej sprawdziła się w roli tłumaczki od Magdaleny Miśkiewicz, która tłumaczyła dwa pierwsze tomy. Z drugiej strony w jednym z tomów przez nią tłumaczonych parę razy pojawiło się słowo "ajfon", choć według mnie lepiej sprawdziłaby się "komórka" czy "smartfon". Trochę też kuleje DTP, które czasem zamiast użyć czcionki o rozmiar lub dwa mniejsze, zwęża ją co daje efekty przypominające jakieś fanowskie translacje.
Choć Ptyś i Bill nie jest moją ulubioną frankofońską gagową serią, to podczas jej lektury całkiem dobrze się bawiłem. Z początku byłem zaskoczony dlaczego tak słaby komiks zdobył tak wielką popularność we Francji, ale wraz z lekturą kolejnych tomów spodobał mi się znacznie bardziej. Jest to dość zabawna seria, która szczególnie powinna trafić do młodych miłośników psów, ale także starszy czytelnik nie wynudzi się przy jej lekturze. Muszę jednak przyznać, że komiks spodobał mi się mniej od innych serii z linii Komiksy są super. Widocznie bardziej wolę historie o baletnicach czy o dziewczynce i wirusie.
Trudno mi powiedzieć od jakiego albumu najlepiej rozpocząć lekturę, ale raczej w obecnym momencie czytałbym serię chronologiczne, czyli zaczynając od Śmiech to zdrowie!. Nie zauważyłem większych różnic pomiędzy poziomem poszczególnych tomów.

Łączna ocena albumów: 7/10

Dziękujemy wydawnictwu Egmont Polska za przesłanie egzemplarzy recenzenckich

Ptyś i Bill 1 - Do ataku!
Data premiery: 3 października 2018, liczba stron: 144, cena okładkowa: 39,99 zł, format: B5, oprawa: miękka, scenariusz: Cric, Diego Aranega, Pierre Veys i Laurent Verron, rysunki: Laurent Verron, tłumaczenie: Magdalena Miśkiewicz, wydawnictwo: Egmont Polska, ISBN: 978-83-281-3463-8
Przykładowe strony:

Ptyś i Bill 2 - Śmiech to zdrowie!
Data premiery: 21 listopada 2018, liczba stron: 144, cena okładkowa: 39,99 zł, format: B5, oprawa: miękka, scenariusz i rysunki: Jean Roba, tłumaczenie: Magdalena Miśkiewicz, wydawnictwo: Egmont Polska, ISBN: 978-83-281-3464-5
Przykładowe strony:

Ptyś i Bill 3 - Co z niego wyrośnie?
Data premiery: 13 marca 2019, liczba stron: 144, cena okładkowa: 39,99 zł, format: B5, oprawa: miękka, scenariusz Eric Corbeyran, Jean-Yves Ferri, Cric, Pierre Veys i Xavier Cucuel, rysunki: Laurent Verron, tłumaczenie: Maria Mosiewicz, wydawnictwo: Egmont Polska, ISBN: 978-83-281-3465-2
Przykładowe strony:

Ptyś i Bill 4 - Psi nos
Data premiery: 19 czerwca 2019, liczba stron: 144, cena okładkowa: 39,99 zł, format: B5, oprawa: miękka, scenariusz: Christophe Cazenove, Pierre Veys i Chris, rysunki: Jean Bastide i Laurent Verron tłumaczenie: Maria Mosiewicz, wydawnictwo: Egmont Polska, ISBN: 978-83-281-4241-1
Przykładowe strony:
 Źródło ilustracji: materiały prasowe  - Egmont

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Gigant Poleca Premium 2024-01 "Kalendarz Adwentowy" - dziś premiera - Midthun, Rota, Scarpa i Vicar

Ach, te WSTRĘTNE reprinty! [KWAlieton]